lubię, oj lubię kupować. Od ponad roku kupowanie jest [prawie] tylko dla niego. Bolo. Roczniak - plus. Zabawki. Auta. Klocki. Puzzle. Kredki. Ciuchy. Dzieciorowe Cuda Na Kiju. Co odkryliśmy, co sprawdziliśmy, co pokochaliśmy - po swojemu - polecamy.
środa, 19 grudnia 2012
zrobilam ja w Wigilie.
słychać dźwięk domofonu. Ktoś wszedł na kod. Tata w delegacji więc to musi być CIOCIA.
I Bolo choćby czytał najukochańszą książkę, choćmy był w połowie tańców do Małpka Wie, choćby jadł najpyszniejszego kotleta świata to rzuci wszystko w sekundę bo idzie: CIOCIA.
I trzeba sterczeć w drzwiach, obserwować strzałkę windy czy to już? Już dojechała? I pisk bo się drzwi otwierają i wychodzi TA Ciocia pełna uśmiechu dla Niego, bez uwagi dla kogokolwiek innego. I Bolo dla niej jedynie zarezerwowany uśmiech amanta wysyła, i łapki wyciąga, na ręce Ciocia!
od razu, co tam będziesz się rozbierała...
Bo Ciocia to ma śmieszne rękawiczki kolorowe co łapią za brzuchol, bo ma szalik, którym zakrywa pół twarzy i robi Zorro przez co można natychmiast paść na zawał ze śmiechu.
Bo Ciocia prawie nie odmawia zabaw, a nawet jak zabrania groźnych rzeczy to robi to z figlem w oczach, odczytanym przez Małe bezbłędnie.
I nikt tak jak Ciocia nie robi samolotu, którym lata się z mega poważną miną obserwując czy każdy widzi!? Czy widzicie jak ja lecę samolotem ciociowym?!
I samolot nadlatuje nad Mamę i bombę na nią zrzuca w postaci kupy.śmiechu. I odlatuje dalej eksplorować świat z przestworzy.
I Ciocia uczy rysować i umie wyczarować kredkami i flamastrami koty, psy i krowy, które trzeba miętolić w rączkach wiele dni aż zdechną naturalnie.
I Ciocia czyta i chwali, i całuje, i zaprasza na wszystkie dorosłe sprawy - na robienie kawy, na chodzenie do łazienki, na gaszenie i zapalanie światła, otwieranie i zamykanie szafek, a nawet na nadzorowane rozmajstrowanie pilota.
I Ciocia mówi tak inaczej na Bola, 'Boleslawiec' mówi, i śmieszne miny robi, i sama raczkując goni i ucieka i zakłada na głowę dziwne rzeczy, a potem jemu... i chichrają się, i Bolo z anielskim spojrzeniem mówi po swojemu 'ciociaaaa' i gdy Mama wchodzi to nawet nie raczy zerknąć bo ma Ciocię więc Mama w razie czego potrzebna tylko w kryzysie bólowym.
I to Ciocia przynosi pyszności wypieczone specjlalnie dla Niego. Racuchy. Muffinki. Biszkopty.
Żeby pysznie. Żeby zdrowo.
I to właśnie Ona pokazuje nowości, bezy zielone, ciastka z dynią. Ciocia.
Na urodziny robi specjalny tort muffinowy, żeby brzuszydło małe po imprezie nie bolało.
I Ona tak inaczej z Nim rozmawia, tak jak z dorosłym, a Bolo ją rozumie, i mówią prawie na raz: 'nie wtrącaj się Matka, to nasze sprawy'!
Przekocham to, że mają 'ich sprawy', że moje dziecko tak mocno kocha kogoś poza rodzicami, że Moja Siostra tak mocno kocha moje dziecko.
I wiem, że gdyby cokolwiek, kiedykolwiek, coś złego, coś niedobrego Bola rodziców trafiło to wyłącznie Ona, wizja, że jest, daje mi pewien spokój, bo Ona będzie zawsze naszym i jedynym backup planem.
Zresztą Ona jest Moja - bo właściwie sama ją sobie zrobiłam.
Pewnej Wigilii poinformowałam rodziców, że pójdę mega grzecznie spać a oni mają mi zrobić siostrę.
Zrobili.
Przyszła na świat 38 tygodni później.
Ciocia na Halloween robi pająka z kartonu i wyciroków.
A na Święta robi choinkowe śmiesznoty.
A nawet PUKOKI.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu siostry !
OdpowiedzUsuńbo miłość wielka jak morze to widać i czuć na kilometr z tego tekstu!:)
Nic tylko uśmiechy posyłać i się cieszyć i cieszyć!:)
Wchodzę żeby się pośmiać a ryczę jak bóbr. Oj cholernie piękne to.
OdpowiedzUsuńBo fajnie mieć fajną siostrę :D
OdpowiedzUsuńprzepięknie o miłości, bez słodyczy.
OdpowiedzUsuńczad pukoki :D
Pożyczcie nam Waszą Ciocię! Bo nasza to tylko łazi i sprząta.
OdpowiedzUsuńI oddam pralkę za takie rzeczy na choinkę, bo jeszcze jeden bałwan czy mikołaj a focha strzelę i patrzeć na nią nie będę całe święta!
Sprzedajcie mi choć jednego pukoka :D
To mój Kuba identycznie wilka miłościa kocha mojego brata, Nikt! Nikt nie potrafi go tak zbawic jak on. nawet ja, nawet tata. Nikt! na sam widok mojego brata jest chichranie i podskoki prawie do nieba z radosci.
OdpowiedzUsuńLubie jak przychodzi wujek bo ja mam wtedy najswietszy spokoj. Dziecko zapomina ze ma matkę.
Pięknie piszesz... Wzruszyłam sie tyle.... !!
OdpowiedzUsuńSylwuńka
cudna ciocia i ja ciocię w tym miejscu ciepło pozdrawiam!!!:)
OdpowiedzUsuń"Przekocham to, że mają 'ich sprawy', że moje dziecko tak mocno kocha kogoś poza rodzicami, że Moja Siostra tak mocno kocha moje dziecko." WOW!
OdpowiedzUsuńFajoska z Was rodzinka!!!! Fajnie byłoby Was bliżej poznać:)
Ogromne uściski dla Was od nas:) Ania
Taka ciocia to skarb! Na szczęście i moje dziewczynki mają taką ciocię i ja miałam:)
OdpowiedzUsuńPiękny wpis, prawdziwy prezent dla wspaniałej siostry:)
Brzydko zazdrościć, ale jak ja Ci zazdroszczę takiej miłości i siostry...
OdpowiedzUsuńKobieto! Ty masz chyba jakiś układ z producentem chusteczek do nosa. Wzruszyłam się! Pozdrawiam Was gorąco z lodowatej Łodzi
OdpowiedzUsuńMama sowiej Julci
To jeden z lepszych blogów na blogspocie.
OdpowiedzUsuńpotajemnie ale ubóstwiam tu wchodzić, zgadzam się z powyżej :)
OdpowiedzUsuń