No miłość.
Każdy rodzic wie, że bałagan to najlepszy przyjaciel dziecka. A jak pozwolimy sobie na chwilę zapomnienia to staje się również i naszym dobrym kumplem.
No coż , czasem szkoda, że znika, ale zawsze wiernie wraca.
Bałagan - najnowsze i póki co jedyne dziecko wydawnictwa iKropka.
Właśnie dla takich książek warto je kochać.
Warto szukać aby potem w domu mieć niewyobrażalną przyjemność z obcowania.
Bo to książka z serii - CHCĘ, MUSZĘ ją mieć.
Przede wszystkim jest piękna. Jest wielka. Jest albumowa.
Jest wydana w twardej oprawie, na cudownym grubym papierze.
Do tego ilustracje totalnie powalają, można nad nimi siedzieć godzinami [kto zna Miasteczko Mamoko wie o co chodzi] - ale ale... kolorystyka - pomarańcz, turkus i ... srebro.
Wszystko wymalowane 'jakby' cienkopisami i plamami atramentu.
O czym jest Bałagan?
No o bałaganie, który podstępem kiedyś [prawdopodobnie] zjechał windą do domu. I się rozgościł.
I psoci, i knuje, i zabawę uatrakcyjnia. I jest świetnym kompanem, nawet dla kota.
Jest też niezłym ancymonem, czasami trzeba go ujarzmić niestety, bo przecież śniadanie lepiej smakuje z posprzątanej kuchni. Bałagan jedank czeka sobie dzielnie w pogotowiu bo zawsze, prędzej czy później ktoś go wywoła.
Czasami potrafi też narobić niezłego bigosu i schować torebkę Mamy tak, że ledwo do pracy dojedzie i to tylko dzięki Tacie. A gdy przychodzą goście, Mama wygania bałagan do szafy.
'Ale ja tak bardzo chciałbym aby został z nami na Święta. Dom bez bałaganu jest taki nudny'
My 'in LOW'. Polecamy absolutnie. Piękna, mądra, zabawna, przewrotna, dopracowana w najmniejszym szczególe, na każdy wiek - w dodatku z wielkimi walorami edukacyjnymi jest potencjalną pomocą dla rodziców.
BAŁAGAN TU --> Burdello.
UWAGA UWAGA
Mam dla WAS aż 3 sztuki Bałaganu do rozdania.
Co trzeba zrobić:
- polubić Klocka i Kredkę na FB TU--> KlocekIKredka
- udostępnić ten post na FB, na blogu... gdziekolwiek
- w komentarzu poniżej odpowiedzieć na pytanie: "Czy bałagan zagości u Was na Święta???" - do komentarza dodaj link z udostępnionym postem oraz imię i nazwisko
- chętnych zbieramy do czwartku do godz. 21, ok godz. 22 ogłosimy 3 szczęśliwców
-powodzenia!
"Czy bałagan zagości u Was na Święta???" http://www.facebook.com/kamila.magdalena.7?ref=tn_tnmn Kamila Magdalena ;)
OdpowiedzUsuńBałagan mieszka u nas na co dzień, więc i w święta go nie zabraknie. A jaka jest jego historia? Bierze się z umiejętności odpoczywania - wbrew pozorom nie jest to prosta sztuka. U tych, którzy jej nie posiedli stwierdziłam tzw. syndrom McDonaldsa - tam pracownicy cały czas coś muszą robić - jak nie ma klienta, to przecierają szybki itp. itd.
UsuńBierze się też z kompromisu i wyboru między wytarciem kurzu a przeczytaniem książki - tak, żeby był czas i na to i na to a wiadomo, że popołudnie ma ograniczoną liczbę godzin, niektórzy, w tym ja, muszą odpowiednią liczbę godzin przespać, żeby móc funkcjonować dnia następnego a jeszcze zakupy a pranie a zabawa z dzieckiem - bałagan plasuje się zwykle gdzieś na końcu listy z priorytetami ;)
No i z niezgody na to, o czym piszą dziewczyny - mycie okien i trzepanie dywanów w określonych porach - mam brudne okno, to umyję i w lipcu, jeśli mam taką ochotę i potrzebę a nie za wszelką cenę w grudniu kosztem przeziębienia potem ;)
Klocek! Ależ CUDO! idę myśleć na odpwoiedzią i ZW :D
OdpowiedzUsuńU nas będzie na stówę bo żona mi kazała posprzątać a mi sie bardzo nie chce!
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/?ref=logo
Mirek Mikoński
no ba , że zagoszci.. a igły lecące z choinki, bo przecież będzie musiała stać przy grzejniku, bo nie ma miejsca nigdzie na nią. a syf w kuchni po przygotowywaniu kolacji wigilijnej, a i wyjeżdżamy, wiec spakowanie się nie będzie takie łatwe.. i tyle trzeba wziąć.. och. bałagan to kolejny mieszkaniec naszego domu;)
OdpowiedzUsuńudostępniam: https://www.facebook.com/iwona.gorkiewicz
Iwona Górkiewicz
Myślę,że bałagan już zaczął u nas gościć..w końcu do świąt coraz bliżej...produkcja pierników rozpoczęta ;)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/justyna.a.kwiek
"Czy bałagan zagości u Was na Święta??"
OdpowiedzUsuńMichu niby sprząta po sobie (wyrzuca swoje zasiurane pieluchy, wrzuca brudasy do kosza, ostatnio nawet mój telefon wrzucił do pudła z zabawkami) ale nigdy nie wiadomo jaki będzie miał nastrój przed świętami ;)
udostępniliśmy https://www.facebook.com/ankarogowska i pozdrawiamy
Ania Rogowska i Michu
Pobawiłam się w poetkę i też coś napisałam ;)
UsuńPowolutku, po cichutku, po schodach się skrada,
z lewej strony, z prawej strony, zewsząd nas dopada.
Czy to w dzień, czy w nocy ogarnąć może,
zwłaszcza jak Michał jest w kiepskim humorze.
Mama krzyczy, grozi palcem, nic to nie pomaga
Michał swoje zaczął harce i sprosił bałagan ;)
Mamo Bola jak pięknie Ty zawsze piszesz o książkach! A niech to, kupuję! Nie będę ryzykowała :)) Elka
OdpowiedzUsuńTo prawda, że u Ciebie można zawsze liczyć na jakieś perełki a jeszcze do tego tak to opiszesz, że nie da się spać bo tylko myśli człowiek CHCĘ! :D
OdpowiedzUsuńu nas bałagan nie musi zagościć - u nas bałagan jest częścią rodziny :D
Malwina Jaroszka
Moje ulubione powiedzonko to: Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem. Zawsze się dziwię o co chodzi z tymi świątecznymi porządkami? Ludzie trzęsą portkami, bo okna umyć, firany wyprać, podłogi wypastować? Nosz, kurza twarz, człowieku, przecież to się robi w ciągu roku również, więc co za paranoja i popłoch w grudniu nastaje? To już chyba taka tradycja- Jezusek w stajence, kobiecina z mopem i szmatami. U nas nie będzie tego zamieszania, ma to być czas kiedy nie trzeba się spieszyć z niczym, tata nie wyskoczy zaraz do pracy, mama nie będzie latać ze ścierami ponad to niż nakazuje przyzwoitość. Będzie bałagan od wspólnego kucharzenia, zabaw i jedzenia. Ten nieład zostanie ogarnięty dopiero po świętach kiedy już się nimi nacieszymy.
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/paulina.korlacka
Oj, zagości bałagan, zagości..:) przyjdzie razem ze stosem prezentów do rozpakowania, miską orzechów do połupania, z ciasteczkami do zjedzenia i ten przedświąteczny też, razem z niezrobionymi jeszcze ozdobami na choinkę, ale ten bałagan to ja wyjątkowo lubię :)
OdpowiedzUsuńCzy bałagan zagości u nas na święta?
OdpowiedzUsuńTo zależy od Ciebie , mamo Bola :)
A u nas najczęstszym gościem jest bajzel na kółkach, który jest jak niezapowiedziana wizyta 10 - cio osobowej rodziny. W dodatku panoszy się po domu w każdym kącie, ani myśli wracać do siebie.
Uprzejmie go wypraszamy zaraz przed świętami ( tak za pięć dwunasta) ale on jest jak kot, wraca po kilku dniach i od progu upomina się o swoje, łasi się do nas i mruczy z zatkanego zlewu, na którym piętrzą się stosy brudnych garów...
Cóż poradzę, dzieci go kochają, mąż go kocha, i ja go nawet trochę lubię ;) ale co za dużo to niezdrowo, dlatego zamykam kompa i idę trochę powalczyć... z wiatrakami.
ania
https://www.facebook.com/acekiera
https://www.facebook.com/magdalena.nowak.129142
OdpowiedzUsuńa u nas bałagan, bałagan, @#$%^&*!@# i bałagan... wrrrr....
magda nowak
W domu pełnym dzieci jest też pełno rzeczy, a wśród różnych gratków BAŁAGAN się tworzy i (po)tworzy cichutko, kryjąc się za komódką...nikomu nie przeszkadza, atmosferze świąt dogadza, bo w artystycznym nieładzie dom cieplejszym się staje...
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/justyna.derdzinska
Justyna Derdzińska
https://www.facebook.com/asia.kamrowska?ref=tn_tnmn
OdpowiedzUsuńAsia Kamrowska
A czy można nie mieć bałaganu na święta?? Jak ktoś wie jak udekorować choinkę, zrobić kartki świąteczne, polukrować pierniczki, zrobić pierogi i uszka bez robienia bałaganu to ja się zgłaszam na przyspieszony kurs :D a poza tym to nie jest bałagan tylko twórczy nieład ;)
https://www.facebook.com/ewa.pawlak.50
OdpowiedzUsuńEwa Pawlak
Bałagan to moje drugie imię. Zatem będę obchodzić podwójne imieniny w te święta.
Pozdrowienia z zagruzowanego M4 :)
Bałagan bałaganowi nie równy. Czy mały nieładzik to już bałagan (według Pana Taty taaak!)? A czy pobojowisko z prawdziwego zdarzenia to jeszcze bałagan czy może koniec świata? ;) Nieważne, tak czy siak, każda jego wersja gości w naszym domu, panoszy się dostojnie i nie chce sobie odejść. Przeganiamy miotłą, przeganiamy szmatką, ale marne to odstraszacze, bo bałagan zawsze ochoczo wraca. Święta bez bałaganu to nie święta! Toć odkąd nasze Małe jest na świecie, to już tradycja wpleciona w choinkę, pierniki i prezenty! I nawet się do niego przyzwyczailiśmy i polubiliśmy. W tym naszym bałaganie znajdziemy miejsce i na "Bałagan" - tego nigdy za wiele ;)
OdpowiedzUsuńAgnieszka Pankau
https://www.facebook.com/AmelkowyZawrotGlowy
Bałagan gościł, gości i pewnie już zawsze będzie u nas gościł. gościł już w czasach mojej maleńkości by w wieku nastoletnim osiągnąć swoje apogeum by wprawiać serce moich rodziców w częste ataki serca. gościł gdy mama (czyli ja) i tata Franka postanowili kiedyś razem zamieszkać, swoje trzy spore grosze do bałaganu dokłada Franio od kiedy zaczął rezydować niewinnie na środku mieszkania i teraz gdy zna już wszystkie jego kąty, które przemierza wzdłuż i wszerz na czterech. a bałagan w święta jest nieodłączny! bo nie da się bawić bez bałaganu. nie da się gotować i piec bez bałaganu. nie da się wyszykować do wyjścia bez bałaganu. nie da się wziąć prysznica bez bałaganu. nie da się zjeść śniadania czy kolacji bez bałaganu. nie da się ubrać choinki bez bałaganu. nie da się pakować prezentów bez bałaganu. my lubimy nasz bałagan i się w nim odnajdujemy. tylko Babcia się nie poddaje i próbuje ogarniać :)
OdpowiedzUsuńMałgosia Olszewska
https://www.facebook.com/#!/malgosia.olszewska
"czy Bałagan zagości u Was na święta" Na pewno. dostał już dawno zaproszenie, dotychczas nie odmawiał. tym razem też się spodziewamy i nieustannie zapraszamy. Miłego bajzelkowania wszystkim.
OdpowiedzUsuńMagda Mirecka https://www.facebook.com/magda.mirecka.54
Ech, no postaramy się jednakże jakoś to ogarnąć;) Nie da się jednak ukryć, że ledwo dzieło sprzątania jest ukończone, a już z kącików Pan Bałagan wyłazi. Ujarzmiany, pokonywany i przeganiany, czai się, by "migusiem" się rozgościć. A to dziewczyny będą jadły ciasto i kruszyły (nie może być jednego bez drugiego;)), a to naprędce rozrywane opakowania zaścielą podłogę, z choinki osypie się pewnie "parę" igiełek (oby tylko kot jej nie dopadł, bo będzie to wtedy bałagan totalny...) Ale bądźmy szczerzy: najważniejsi są ludzie, bliskość, serdeczność;) Niech zatem i Pan Bałagan w święta - gdy już musi - na trochę zawita;)
OdpowiedzUsuńKatarzyna Otłowska
https://www.facebook.com/profile.php?id=100000487881644
Mimo, iż jestem w 34 tygodniu ciąży i wyglądam jak ogromna Godzilla robię wszystko co w mojej mocy by bałagan nie zagościł u nas na święta :) Niestety mój niespełna 2,5 roczny synek absolutnie mi w tym nie pomaga :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/hanna.szkodlinska
Hanna Szkódlińska
no to i my w kolejce, bo u nas bałagan codziennie wiec i w święta GO nie zabraknie:))) a nawet jeśli zaistniałoby takie ryzyko, marcelino postara się do tego nie dopuścić - daję słowo!
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/roksana.napieralska.7 [roksana napieralska]
Burdello bum-mum!
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa w świetnej książce - idealnej do zwieńczenia bałaganowego domku na podłodze ;)
Wojciech Zawiliński
https://www.facebook.com/wojciech.zawilinski
Ha! A ja wygrałam kilka dni temu tę książkę u Aurelii http://ksiazkaaurelii.blogspot.com/ :D
OdpowiedzUsuńCzy bałagan zagości? on się już rozsiadł wygodnie i na moje nerwowe chrząknięcia w ogóle nie reaguje. a mieszkanie jak z gumy rozciąga się jak może a miejsca wciąż brak. a gdzieś postawić trzeba bujaczek, matę, i kocyk i podusię. do tego książki, dziergane lale,ptaszki i kotki. Pieluchy jakby się ulało i grzechotki, bo łapać zaczyna. butelki, buteleczki, smoczki i herbatki. Na Święta przygotujemy mu nakrycie przy stole i prezent pod choinkę, bo chociaż uciążliwy - kochamy go, bo jest "nasz" :-)
OdpowiedzUsuńnatalia lisiecka
http://www.facebook.com/natalia.lisiecka.982
Bałagan ... hmmmm... Jak się ma małe Dzieci w domu - to zawsze zakrada się w jego progi bałagan. U nas prawdziwie "króluje" w pokojach naszych Pociech. Oczywiście staramy się przed Świętami skutecznie "obalić" jego panowanie, ale to uparty Gość i tak łatwo się nie poddaje. Póki co "walczymy" , "walczymy" i jeszcze raz "walczymy" z Wielmożnym Panem Bałaganem. A jaki efekt naszych walk osiągniemy - okaże się 24 grudnia :-) Może po prostu zamkniemy drzwi na klucz i gdzieś wyjedziemy - a do porządków wrócimy po Nowym Roku :-)
OdpowiedzUsuńIzabela Dembkowska
http://www.facebook.com/izabela.dembkowska
Bałagan to takie moje 3 dziecko i wcale nie małe. Bardzo niesforne i nie da się go ogarnąć jak pozostałą dwójkę. Nie mówi, nie słucha, ale za to przemieszcza się z zawrotną prędkością. Kocham go ponad życie kiedy wieczorem kładzie się spać. Czy będzie w Święta? Święta to rodzinny czas więc jakże miałoby zabraknąć tego członka rodziny?
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/anna.rachota
Anna Rachota
Bałagan na Święta - normalne ;) Przecież trzeba odpakować prezenty a papiery stają się niepotrzebne. No i tyle cukierków na choince kusi ;)
OdpowiedzUsuńUdostępnione na bocznym pasku bloga (aeljot.blogspot.com) i na FB (https://www.facebook.com/agnieszka.gozdecka?ref=tn_tnmn)
Bałagan na Święta..? Z całą pewnością pojedzie razem z nami do Dziadków :D. Mimo, że nasza Babcia bardzo go nie lubi.. to w zestawie z Wnusią, przyjmuje z otwartymi ramionami. NIE MA INNEGO WYJŚCIA po prostu! ;)
OdpowiedzUsuńPolubione,
udostępnione,
o TU:
https://www.facebook.com/marf.zawilinska/posts/171793586277646
czekamy na wynik konkursu
Marta Zawilińska
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=259158274210646&set=a.224325621027245.50034.224161851043622&type=1&theater
OdpowiedzUsuńMam na dzieję, że choć na parę godzin pan Bałagan pójdzie spać podczas świąt.Wczoraj rozpoczełam z nim walkę. Kuchnia zrobiona. Teraz przeniósł się do pokoju...
J Janus
Mam na dzieję, że choć na parę godzin pan Bałagan pójdzie spać podczas świąt.Wczoraj rozpoczełam z nim walkę. Kuchnia zrobiona. Teraz przeniósł się do pokoju...
OdpowiedzUsuńJ Janus
https://www.facebook.com/jadwiga.janus
Nie.
OdpowiedzUsuńWygrałam? :P :*
I pisz mi szybko jak tam sanie.. :P
OdpowiedzUsuńHah! BAŁAGAN!!!
OdpowiedzUsuńNo nie... Nie planowałam ;)
Ale zawsze możecie to zmienić!
Tutaj: https://www.facebook.com/pages/Peek-a-Boo-Boo/236468403147836
I tu: http://peek-a-boo-boo-by-evie.blogspot.com/
marzena.ewa
https://www.facebook.com/JankuMoj#!/JankuMoj
OdpowiedzUsuńBałagan poskromić ciężko jest, zwłaszcza, gdy Jankowy tata urlop ma. Urlop oznacza więcej zabawy, dłuższy czas wstawania, dłuższy czas spania, celebrowanie każdej chwili razem. Bałagan się ukradkiem wkrada, a kotom nawet psia obecność nie przeszkadza. Więc w tym roku to my wymkniemy się ukradkiem w Wigilię odwiedzająć obie babcie, a w kolejne dni świateczne prababcie, a bałagan sobie trochę pokróluje wespół zespół z panem psem.
A u nas bałagan nie zagości, bo gościem jest już od sześciu i pół miesiąca... dobrze mu u nas w domu, w zasadzie z niego nie wychodzi, ewentualnie czasem trochę go przesuwamy po kątach, upychamy do szafek albo nakrywamy kocem ;)
OdpowiedzUsuńKasia Derecka
https://www.facebook.com/katarzyna.derecka
Hehe bałagan już od dawna u nas gości, przenosi się tylko z miejsca na miejsce i rozrasta się coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/MarcinDerecki
Marcin Derecki