Był w planach post.
Był w planach post ale go nie będzie. To znaczy takiego typowego.
Bo:
a. mam za niskie ciśnienie i za mało cukru we krwi.
b. Bolo twierdzi, że go boli ucho, głowa, gardło, zęby, brzuch i palec u nogi - liczę na to, że tylko ten ostatni to prawda.
c. niemiennie jestem na zdrowej obleśnej diecie szaro-burej.
d. skurczysyny 'z góry' robią remont od 4 miesięcy, na raty, powiercą, powalą o: 6.13 [jak bóg da to jeszcze śpimy] o 11.20 [Bola sam środek drzemki] oraz o 20.34 [gdy Bolo szczerze próbuje spać słodko na noc] - reszta dnia - CICHO. Niniejszym życzę 'tym z góry' liszaja na piętach i grzyba za uchem.
e. mam w domu bieżnie!!! czy ja już się puszyłam i chwaliłam jaka to ja fit przez Kurduplastym byłam żem?! no byłam, potem prób siłownianych było a lot - i zawsze po paru razach klops - Bolo to, Bolo tamto, ktoś nie może, coś tam coś tam - i moja blada dupa nadal za duża. 3 godziny dziennie poza domem bez Dzieciora to wyczyn nie do przekroczenia na teraz. I tak mnie olśniło, no bieżni nie kupię [na razie] ale może są wypożyczalnie? SĄ! I tak dziś Pan Szymek podłączył mi boską, profesjonalną bieżnię - nowiutką, pachnącą a ja swoje już odrobiłam i endorfin nie jeden juz działa. LOW i trzymać proszę kciuki co by Mama Bola w postanowieniu i zapale wytrwała a na rocznicę bloga może i pokażę się w chudej dupce.
f. na bieżni ćwiczy również Bolo - a raczej ją wysiaduje. To sprzęt tak superowy, że i pieluchę i piżdżamkę tam też zakładamy.
g. znalazłam wreszcie sposób na ta głupią pogodę bo mój syn - francuski piesek - nie założy nic co mu szeleści [nad czym ubolewam bo jest mnóstwo fajnych kurtek do kupienia] - a jak nie jest syberyjsko czyli na miśkowy kombinezon to jednocześnie jest za zimno na bluzę przecież! I tak oto mamy coś 'na coś' pomiędzy - miśkowa kurtka! A do niej czapka, której fason mnie rozwala. I to wszystko w dodatku ekonomicznie. Szok. Misiak i czapa TU --> Do buszowania.
Wspieram Cię duchowo! Ja jak się poddałam i przestałam ćwiczyć i patrzeć na to co jem, schudłam 6kg, ale już tę metodę szlag trafił, bo odkąd waga zorientowała się, że ją z nadzieją molestuję przestała wskazywać spadek :/
OdpowiedzUsuńBolo przy lustrze jaki maczo :D
bez jaj! no przepiękny ten twój Dziecior, ostatnie zdjęcie nadaje się na plakat reklamowy kurde!
OdpowiedzUsuńkocham zdjęcie 9 od dołu. no boskie naj, naj naj!!!
OdpowiedzUsuńdieta, dietą. ja mam dietę chmielną właśnie;)
i pozdrawiam ciepło;)
Kurka rurka! Widzę, że mają nowe rzeczy! Albo ja wczesniej nie wszystko zauważylam. Tej czapy nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńBluzę misiakową tez pokochalismy jak tylko pierwszy raz zobaczylismy, ale nie mamy niestety na razie.
Kredka szkoda życia na odchudzanie ;)
OdpowiedzUsuńJa tam sobie tłumaczę wg obrazka ktory niedawno ujrzałam, że to nie tłuszcz tylko erotyczna powierzchnia użytkowa i jakoś mi lepiej.
mimo, że moje BMI juz pewnie nie jest 21 jak jeszcze było całkiem niedawno.
No dobra te rzeczy tam są świetne! Już widzę pare musthave!!!
OdpowiedzUsuńA Bolo = niemożliwie cudny :)
dzisiaj to sie usmiałam do łez -liszaj na piecie, blada dupa hahahha moja tez jeszcze nie wróciła do formy :P
OdpowiedzUsuńA teraz pocieszenie : Antos urodzil sie w marcu, a remont kamienicy rozpoczeto w maju wiec stuki , puki mialam od 6:30 rano do 17 !!!! Pozniej jak terminy sie paliły to nawet do 20 łącznie z niedzielą !!!!! Ogrod zdemolowany, okna zaklejone wiec bylo jak w czarnej dupie :P Jak sciągneli rusztowania to zabrali sie za klatke schodową ... masakra. teraz jestem szczesliwa od 2tyg zapanowała CISZA !!!!!
Zdrowia dla cudnego Bola, aby to był palec hahahahah
Bolek wygląda jak członek Redhotów :D
OdpowiedzUsuńCzad :D
Też niedawno nabyłam tam czapę, ale wiązaną, bo inaczej czapa leżałaby na chodniku od razu po wyjściu, a ja miałabym zawał.
OdpowiedzUsuńA piętki też bym jednej sąsiadce ozdobiła, ale za gumowe ucho.