Mama: pleple.
Bolo: plepleple.
Mama szeptem: plepleple?
Bolo szeptem: ple.
Mama: o rany! ple!!!
Bolo krzykiem: PLEPLE!!!
Pleplepleple. Pleple. Ple. Pleple.
Gadamy.
Mama: ple. pleple. ple?
Bolo: pleple. ple. ple!!!
Gadamy.
W łóżku, w kocu, pół dnia. Lenie. Nigdzie nie idziemy. Gadamy. I umieramy ze śmiechu.
Bolo: Mama! Ple!
Mama: no plepleple. i ple.
Bolo: TAK! i szeptem: ple?
Mama do ucha: Ple.
Bolo: pleplepleplepleplepleplepleple....
Krótko.
PlePle rozwaliło mnie nazwą, to na początku.
Potem prostotą. I rampersem, który nie wygląda jak kiepska pidżama. Rampers w rozmiarze 92.
I napy. Solidne. W rozmiarze 92.
I gruba bawełna. Miluchna.
I zielone takie... gdzie niegdzie. Przy szarym, klasycznym.
PlePle - LOW!
a Bolo? Bolo szaleje w PlePle jakby golasem był. Znaczy wygodnie, że o JA CIĘ!
PLEPLE TU --> PlePle
Polecamy tak, że 'o JA CIĘ PLEPLE!'
Śliczne ple ple :D
OdpowiedzUsuńPan PLEPLE boski, że plele! :D
OdpowiedzUsuńW pleple jeszcze piękniejszy!
Boże jakie on ma oczy!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie ma wyjścia, trzeba zeksplorować pleple ;)
Świetny post, aż się gęba cieszy no i zdjęcia przepiękne :)
OdpowiedzUsuńChciałam zapytać czy pleple? :D
OdpowiedzUsuńJedno jest pewne, nie zapomnę nazwy marki :)))
OdpowiedzUsuńBolo cudny, przecudny :) Nigdy się nie zawodzę wchodząc tu, te ciuchy jak szyte pod nas, kochamy minimalizm, ten zielony faktycznie nadaje sznyt całości, super :)
Tylko stópeczki nieopleplowane... do wycałowania zostały:D
OdpowiedzUsuńPle, ple. PLE? ... Pleeeeee.
OdpowiedzUsuńno kocham was, sory ale serio kocham :D PLE!
OdpowiedzUsuńPleple, plepleple :) Bolo jak zwykle uroczy. Mama tak świetnie pisze że znowu myć iść się muszę. No gacie pełne :) I tylko mi żal ty.ek ściska, bo na nas ple ple za małe :(
OdpowiedzUsuńto Wy ponad 92???? SZOK! i buziak! :*
UsuńNa kaptur w domu mój Maluch by się nie zgodził. Od razu kazałby to ściągać, bo mu niewygodnie.
OdpowiedzUsuńAle oczyska Bola cudne!
mój też się zgadza, ten jest bardzo przylegający, nie ciagnie się na kilometr, za to szok z czapką w domu, sam zakłada :D
Usuń:D Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńU nas jest teraz "Łaaaaa!" Ale co mówisz, Kuba? Łaaaa! Takie straszne "Łaaaa!", rozumiesz, co to ma przestraszyć. I my się wszyscy, łącznie z Leną, strasznie boimy, oczywiście.
A na PlePle nową kolekcję czekamy, bo mają być sukienki! :)
PS. Maliny prosto z zamrażalnika, oszroniły się parą z naleśników. Do zdjęcia super, ale lekki niewypał dla Leny, bo ona nie lubi zimnego. Dla niej wyjmuję godzinę wcześniej :)
Też widziałam,że nowa kolekcja, Bolo powinnien być w ich lookbooku, te oczy sprzedadzą wszystko :D
Usuńno to Ci powiem, że ten szron wyszedł zawodowo :D
Usuńaha no i: 'Łaaaaaaaaaaaaaa!' !!!!
Rewelacyjny blog, tak całkiem inny od dziecięcych a nad ple już myślałam - teraz wiem, że chcę :D Bolek rozkłada, i te oczy!!
OdpowiedzUsuńLubię to! :D
OdpowiedzUsuńale KLOCEK rośnie, o Matko! wygląda bosko i już taki z niego Mały Mężczyzna!
OdpowiedzUsuńp.s Kredko Klocki Nam się rozrysowały po jakimś czasie o teraz mają bardzo intensywne barwy- może zróbcie jeszcze kilka podejść i zobaczycie czy podziała!
ŚCISKAM!
aha! na o nie wpadłam! bierzemy się za rysowanie zatem ;)
Usuńściskamy!
Piękności :)
OdpowiedzUsuńps. zdjęcia czad!
wycałowuje stópeczki:*
OdpowiedzUsuńŁadne ciuchy dla ciężarówek. Szkoda, że w ciąży tego nie znalazłam :P Może wyszłabym wtedy z domu haha ;)
OdpowiedzUsuńhahahah :D no ciążówki tez fajne :)
Usuńpleple.to ja raz jeszcze: gdzie taki dzwonko-cudaczek dostac mozna.pleple.stop.
OdpowiedzUsuńwkarolina1@wp.pl
w Empiku ;)
Usuńogromnie dziękuję za te miłe słowa, o oczach, o zdjęciach - łechce to mnie a LOT :D i lubię to :D
OdpowiedzUsuńSłów brak na tego przystojniaka, oczy nieziemskie. A tekst jest super :)
OdpowiedzUsuńNo i chyba mnie skusiliście, idziemy na pleplezakupy :D
Bolo kiedyś zostanie twarzą znanej i cenionej marki odzieżowej. Wróżę mu długotrwałą karierę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :)
Piękny on CI! PIĘKNY!
OdpowiedzUsuńzaczęłam czytać i myślę sobie o co jej chodzi z tym ple ple :-) Ale docelowo super ple ple..uwielbiam!!! Ściskam i pozdrawiam, a zielona czapa moja ulubiona!
OdpowiedzUsuń