W czasach przedBolowych Mama Bola i Tata Bola to były dwa wielce niespokojne duchy niemogące usiedzieć w miejscu.
Jak wspominałam, mieszkaliśmy długo, za długo, w Pradze.
Na Pragę patrzeć już nie mogliśmy bo każde piękno w końcu blaknie i człowiek już tylko minusy widzi.
Tak więc z tej Pragi zwiewaliśmy ciągle i ciągle. Namiętnie.
W weekendy była Bawaria, Niemcy, Słowacja, Węgry czy Włochy [Praga jest świetną bazą wypadową...].
Jednak w ciągu tygodnia Tata Bola w końcu pracował więc obmyślaliśmy trasy bliskie, byle z odpowiednim poziomem adrenaliny.
Jak po prostej - to żeby szybko.
Jak po zakrętach to żeby ostrych.
I tak trenowaliśmy nasze 'offroady', bazując na gpsie, w kórego wrzucaliśmy jakiś punkt - i niech dzieje wola nieba.
Wola nieba najczęściej była nam przychylna jeśli chodzi o odpowiednią dawkę przeżyć.
Jak do lasu - to w tym lesie trzeba sturalać się autem z drogi, która akurat była nieutwardzana, mokro jak diabli, a napęd na przednie koła.
Bo droga utwardzona się nagle skończyła więc postanowiliśmy zawracać. Wąsko. Jedno tylne koło lekko zjechało 'w las'.
I popłynęliśmy.
Koła buksowały, mokre liście, ostry spadek, grząsko.
W tym lesie spadliśmy na tyle głęboko, że siły nie było, ani samochodowej, ani męskiej ani kobiece lamenty, nic nie pomogło, trzeba pomoc wzywać.
I super, bo Tata Bola wykupił high-endowe ubezpiecznie, że wszędzie i zawsze mają nam pomóc.Przypominam jednak, że historia dzieje się w Czechach.
Dzwonimy.
Dzięki Bogu za zasięg w lesie bo już plan był, że Tata Bola pójdzie szukać najbliższej wioski a ja zostanę przy samochodzie. Efekt - poryczałam się.
Dzwonimy. Pani pyta gdzie jesteśmy.
Grzeczne: 'Czy możemy mówić po angielsku?'
Odpowiedź: 'Neeee...'
Nie nowość w czeskim świecie, damy radę.
'Jesteśmy w lesie, nie możemy wyjechać samochodem.'
'A przy jakiej drodze?'
'Nie ma drogi. Jesteśmy w lesie.'
'To wyjedźcie na najbliższą drogę i zadzwońcie gdzie jesteście'
'Ale nie możemy wyjechać, dlatego dzwonimy...'
'A dlaczego nie możecie wyjechać?...'
Jeszcze raz.
'Podam Pani namiary gpsa gdzie jesteśmy'
'Neeee...'
'Ok, najbliższe miasteczko gps pokazuje, że się nazywa...'
'To tam jedziemy.'
'Ale my jesteśmy w lesie...'
'To podjedźcie do tego miasteczka'
'Ale my nie możemy wyjechać...'
'Nie ma drogi w lesie?'
'Jest ale z niej spadliśmy...'
'A co to za droga?'
'Błotnista...'
'To wjedźcie na drogę....itd itd...'
W końcu, po jakiś 4 telefonach Pani powiedziała, że wysyła pomoc, będą nas szukać.
Po godzinie znalazł nas Pan, który zszedł do nas w ten las na piechotę i powiedział, że on nas nie wyciągnie, sam spadnie mimo, że przyjechał dużą maszyną.
Błoto się ślizga, znowu pada, droga powrotna pod górę.
Znowu się poryczałam przez wizję akcji powietrznej, a ja przecież do helikopteru nie wejdę.
Bo spadnie.
Pan zadzwonił po kolegę, który starym wojskowym łazikiem podjechał. Łazik ciągnął nas, Maszyna Pana z góry ciągnęła łazik...Jak rzepkę...
Ocaleni.
Offroadów się zachciało samochodem do ścigania... nauczka była.
Innym razem pojechaliśmy, solidnie po zmroku, na górę Ještěd. Droga jest bardzo kręta, mocno stroma, ostro wąska. Jak to z nami bywa, gdy tylko dojeżdżaliśmy na szczyt zapadła mgła absolutna.
Taka mgła, że ledwo widzieliśmy własną dłoń.
Mocne przeżycie. My ponad 1000mnpm. Noc. Wprawdzie hotel na szczycie ale Tata Bola podjął decyzję, że będzie fajnie. Zjeżdżamy. Tętno 200. Ocena przez szybkę odległości od barierki. Za barierką przepaść, góry... Prędkość żółwiowa, długie światła. Nie widać nic na 30 cm od maski. Zakręty wg obrazka z gpsa...
Było super.
Zdjęcie to zrobiłam 5 minut po wjechaniu na szczyt. Potem było tylko gorzej...
Teraz mamy Bola i takich rzeczy robić nam nie wolno. Jednak nadal w nas duch niespokojny, podróżniczy.
Długie trasy, fajne cele. Albo i bez celu, grunt, żeby trasa sama w sobie była wyzwaniem.
Niestety Wawa już tak doskonałą bazą wypadową nie jest, ale co tam, mamy w końcu A2!!!
Tak parkowaliśmy. Na zupełnego czuja.
Coś doskonałego na podróże.
Oby nigdy nie było potrzeby użyć. Oby. Ale mieć warto.
Wielka aprobata Taty Bola. Apteczka zajęła honorowe miejsce w samochodzie.
Jest sprytna, bardzo pojemna, ładna i ma wszystko co może się, oby nie!, ale może się przydać.
Nawet jednorazowy termometr.
Cały skład apteczki TU --> APTECZKA PIERWSZEJ POMOCY DLA DZIECI WALLABOO
Kupić można TU ---> KLIK
Ogromnie polecamy. Dokładnie takich rzeczy brakuje gdy nagle okazuje się, że są niezbędne...
A my póki co - kształtujemy Małego Podróżnika.
A ja mam dla Was aż 3 zielone Apteczki Pierwszej Pomocy dla Dzieci Wallaboo. Wersja TRAVEL.
TAKIE -> KLIK
Co zrobić?
Napisz w komentarzu jakie jest Twoje Wymarzone Miejsce Na Świecie.
Do odwiedzenia, do mieszkania, na wakacje.
I podaj link do zdjęcia tego miejsca. Może być Twoje, może być z netu, może być z FB...
Grunt żeby pokazywało dlaczego to a nie inne miejsce....
Podpisz się.
Udostępnij post. Wyniki na FB w środę, wylosowane ręką Kurdupla.
Powodzenia :)
Matko jaki Bolo przystojny!!!
OdpowiedzUsuń:) i buziak! :*
UsuńSantorini http://pinterest.com/pin/25614291602932338/ :)
OdpowiedzUsuńo ja pitolę! jakie zdjęcie :| zapadam w depresję zimową, do widzenia ;(
UsuńMuszę stwierdzić, że piszesz jak kura pazurem :D Ledwo się rozszyfrowałam na tej karteluszce, co ją Bolek wylosował. Proszę podziękować ode mnie maszynie losującej :D
UsuńZaraz przeczytam ale muszę napisać od razu BOLO BOSKI! W on jest ubrany? cudo! :D
OdpowiedzUsuńod stóp do głów - GAP :) no buty Ecco ;)
UsuńTekst jak zwykle, doskonały, tylko czytać i się zapomnieć.
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia WOW! Co to? Zara? Bolek wymiata, ścina normalnie :)
GAP - i dzięki naj :) przemiło mi to czytać. serio...
UsuńBolo wygląda jak mieszkaniec Pragi, tej warszawskiej :)
OdpowiedzUsuńNa wakacje - Barcelona - http://pinterest.com/pin/133911788892038858/
oho! i my Barcelonę mamy w planach w te wakacje ;)
Usuńi faktycznie! super jak dla mnie :D
Zdecydowanie Bolek świetnie kreuje trendy, kaszkiet na liście, tylko czerwone spodnie, ale mieć muszę. Wygląda SUPER!
OdpowiedzUsuńJaki fotelik macie? Rommer chyba co? Zadowoleni?
Miejsce oldschoolowo Paryż http://www.tapetyczne.pl/tapeta/202-paryz-wieza-eiffla
Ja nigdy nie wiem co tu napisać. Że super, że uwielbiam, że do czytania z otwartą buzią i oglądania pięknych zdjęć, i do śmiania się, często ze wzruszenia a często do bólu brzucha? Banały.
OdpowiedzUsuńAle prawdziwe bardzo pozdrawiamy Karola z Muszką.
Malediwy http://www.tapeta-kurort-malediwy-ocean.na-telefon.org/
Post wyśmienity, Bolo przystojniak pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńA co do miejsca to dla mnie numerem jeden jest Grecja :-] Tutaj akurat Kreta: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=478399028850726&set=a.478398015517494.118168.100000418996635&type=3&theater
oryginalna nie będę, ale od lat wielu marzy mi się podróż na Santorini
OdpowiedzUsuńhttp://fierceover50.com/wp-content/uploads/2011/06/santorini.jpg,
ze względu na Małą musimy na to jeszcze z rok poczekać, więc w te wakacje będzie Kanada, Halifax, do rodziny, gdzie będzie wygodniej z roczną Córą :)
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/197460_115776245166469_247527_n.jpg
pozdrawiam
Patrycja M.
A ja będę oryginalna i polecam Krym! Klimat subtropikalny, więc gorąco, palmy, magnolie, Morze Czarne, góry Krymskie, piękne pałace tureckie, bazary orientalne, ogród botaniczny olbrzymi w Nikicie, górskie drogi- serpentyny, jedzenie jak kiedyś, prawie w 100% organiczne. I- jest blisko! http://www.widetrip.ru/wp-content/uploads/2012/07/%D0%9C%D0%BE%D1%80%D0%B5.-%D0%9A%D1%80%D1%8B%D0%BC.jpg
OdpowiedzUsuńOksana i Pawełek
Wyspa Korfu - miejscowość Nissaki http://media-cdn.tripadvisor.com/media/photo-s/01/f2/71/40/vue-de-la-chambre.jpg
OdpowiedzUsuńahhhh byliśmy tam w podróży poślubnej... wracają wspomnienia :) nie mogłam znaleźć moich zdjęć więc to jest zapożyczone
Co do tekstu... uwielbiam jazdę samochodem, ale też podobnie do Was... teraz trzeba spokojniej.
Kaszkiet wygrywa, sama bym go założyła :)
OdpowiedzUsuńDla nas klimatyczny Paryż : http://www.dinosoria.com/paris7/images/paris_050_jpg.jpg
Pozdrawiamy
A i oczywiście zapomniałam się podpisać: Asia Łuczkanin
UsuńPozdrawiam :)
Lofty u Scheiblera w Łodzi
OdpowiedzUsuńhttp://www.uscheiblera.pl/galeria_zewnatrz.html
Tata Bola ma szczęście, że podzielacie pasję Mamo Bola.
OdpowiedzUsuńTakich babek to ze świecą ;) A czyżbym widział wgniecenie w masce?
Jednak poszaleliście co? ;) hehe
Wasz syn jest świetny, dla nas ten blog to duża inspiracja, wszędzie słodkie dziewczynki, mało takich fajnych facetów jak Bolo.
Apteczkę - zawalczę a jak nie to kupię, must have to jest do auta!
Marzenie moje to zjechać USA http://www.narty.pl/gallery3/USA/USA1010183
czytamy namiętnie patryk, ela i łukasz 16 miesięcy
Wgniecenie to od drzewa lezacego wpoprzek drogi na krajowej 25tce. Fart i refleks uratowaly auto od wiekszych zniszczen.
Usuńooo jest i Tata Bola :)
UsuńWiem, że to może nic takiego wow wow wow, ale to moje najukochańsze miejsce na ziemi. Moja wieś, moje życie, moje miejsce, którego nie zamieniłabym za żadne skarby na żadne inne.
OdpowiedzUsuńhttp://twojaokolica.pl/pkmwiw/index.php?option=com_content&task=view&id=102&Itemid=102
(nie dało się zalinkować bezpośrednio do jednego konkretnego zdjęcia patrz---> Widawka w pobliżu miejscowości Chociw )
no i podpisać się zapomniałam :) Beata Jagielska :)
UsuńNasze wymarzone miejsce do odwiedzenia: La Gomera http://travelphotos.everything-everywhere.com/Europe/Spain/La-Gomera-2011/i-hq7fc4d/1/1000x1000/DSC9243-1000x1000.jpg Jedna z wysp kanaryjskich. Plaża, ciepłe morze i jeden z najstarszych lasów na Ziemi. Na dokładkę język gwizdany i te widoki... raj wybrany przez nas na odłożoną w czasie podróż poślubną.
OdpowiedzUsuńUdostępnione na fejsie.
Pozdrawiam,Karina Oskroba
A nam się marzy odwiedzić razem ze smykiem disneyland:) http://valetourism.net/2011/10/disneyland-resort-vacation-packages/ będzie wesoło, kolorowo:) i z Dzieckiem to całkiem inaczej zapewne niż samemu:)
OdpowiedzUsuńDinara Paczewska
jaz nie mam wielkich wymagań.. dawno tam nie byłam, a uwielbiam, kocham to miejsce. tak się móc przeteleportować:Tylmanowa, Dunajec, Pieniny. ech.. choćby na moment.
OdpowiedzUsuńhttps://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRy8tx61U5Dbb1WdQdRlGMzBY_Jj_VGAFXp-4Q4Ae92yUvrpw8b4g
Pozdrawiam Iwona Górkiewicz:)
Mieszkam w Polsce już 10l Podoba mi sie ale mimio to z sentymentem wybierwm się w moje rodzine strony. Szkoda że co roku nie mogę tam jeździć. Trzymam kciuki (i portfel) żeby się udało w tym roku. Moje miejsce na wakacje to Wietnam. Pełen smaków, historii i rodzinnej miłości.
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/photo.php?fbid=102123403234105&set=pb.100003093372483.-2207520000.1361176750&type=3&theater
Tan Nguyen
Udało się, przeczytane na 3 łyki. Bolo wygląda zawodowo! Kocham czerwone spodnie u takich chłopaków. Skąd, bo chcę chcę dla Kuby!
OdpowiedzUsuńTrochę mnie przygnębia to "nie wolno", nie zdążyłam skoczyć ze spadochronem PRZED :( Teraz muszę poczekać jakieś... dwadzieścia lat! Z pomocą drogową też mamy ciekawe doświadczenia. I też mamy Mazdę 2.3, bez Turbo ale większą, dwójka na tylnym siedzeniu zobowiązuje ;) Kochamy ten samochód jak członka rodziny! Kiedy ostatnio ukradli jej koła (spod domu przy minus 20!!) było przykro, że zimno jej w brzuszek... ;)
Losowanie odpuszczamy, bo już się u Was obłowiliśmy, ale miejsce zawsze i zdecydowanie: http://i.images.cdn.fotopedia.com/flickr-2682673388-original/New_York_City/Parks/Central_Park/Great_Lawn_and_Turtle_Pond/Central_Park_mid-July_2008_-_46.jpg
PS. Mail od nas dotarł?
To ja tak skrycie marzę o pysznej czekoladzie z Meksyku. Może warto by było zostać tam dłużej i spróbować całego obiadu a nie tylko zawitać tam na deser.
OdpowiedzUsuńJadwiga Janus
http://cdn.travelplanet.pl/CUN237/ECCO/meksyk/playa-del-carmen/playa-del-carmen/royal-hideaway-playacar-occidental-resorts_9.jpg
Zawsze marzyłam o Norwegii ...
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151516725729772&set=o.146712418090&type=1
Basia Nikołajuk
Moje marzenie do zwiedzenia, do zamieszkania, do fotografowania, do wszystkiego co najlepsze... to Wyspa Księcia Edwarda.. Miejsce, które znam od wielu lat od Andzi z Zielonego Wzgórza, a w którym jak dotychczas nie udało mi się być. Jak można się w nim nie zakochać, no jak? http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&sa=N&tbo=d&rlz=1C1SAVG_enPL521PL521&biw=1366&bih=617&tbm=isch&tbnid=lAHiox3t3N22kM:&imgrefurl=http://photography.nationalgeographic.com/photography/enlarge/prince-edward-island-beach_pod_image.html&docid=w2pZ6cjULj19aM&imgurl=http://photography.nationalgeographic.com/staticfiles/NGS/Shared/StaticFiles/Photography/Images/POD/p/prince-edward-island-beach-521307-sw.jpg&w=800&h=600&ei=030iUfTkA4XntQanz4H4AQ&zoom=1&ved=1t:3588,r:13,s:0,i:120&iact=rc&dur=4739&sig=105748377219967628422&page=1&tbnh=184&tbnw=236&start=0&ndsp=15&tx=99&ty=101
OdpowiedzUsuńMagda Jurzec
UsuńPojechałam raz i marzę do dzisiaj, ale wiem, że na pewno wrócę - Porto/Oporto w Portugalii - magiczne miasto pełne ciepłych ludzi, kolorów i wzorów a na dodatek tuż nad oceanem:-)))) a niedaleko wspaniały festiwal tańca Andancas- jak nie marzyć o takim miejscu :-)
OdpowiedzUsuńnatalia lisiecka
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=23523060977&set=a.23522660977.34921.735465977&type=3&theater
Pozdrawiam! Bolo wygląda cudnie :-)
Czeska historia wlos na skorze jezy i dech w piersi zapiera!
OdpowiedzUsuńKochamy Majorke, ta dzika, z dala od tlumow…
http://pinterest.com/pin/553450241677094042/
Pozdrawiamy cieplutko
Franka i jej mama
Bolo KRADNIESZ serce mojej Córce!
OdpowiedzUsuńha!
a miejsce no jak to co, no cholerka jasna ISLANDIA!
Taka jak tu :
http://www.youtube.com/watch?v=8LeQN249Jqw !
BUZIOLE DLA BOLA :* !
chcę tu... znowu .. jak co roku ... tylko raczej się nie da już pod namiot, bo ciągle jakieś trąby powietrzne chodzą i strach, że przetoczy się przez nasze "dzikie" obozowisko ... a jak tam rybka z patelni znad ogniska samemu złowiona smakuje, i te jagódki z lasu i ta woda w jeziorze czysta ...
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=486939047989366&set=a.401742329842372.116765.100000198250130&type=3&theater (jak się nie da zobaczyć to inaczej podrzucę zdjęcie) Ania Rogowska
Moje serce od kilku lat należy do Kuby :) i to nie tylko z powodu pięknych plaż, ale głównie z powodu pięknych ludzi (pięknych od środka), „gorącej” muzyki i Mohito ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/3359882,2,1,Kuba-2008.html
Do odwiedzenia, do zamieszkania, na wakacje - geograficznie świat jest pełen cudownych zakamarków. Ale moje to MIEJSCE gdzie są oni - to zakamarek emocjonalny, najpiękniejszy, z moją rodziną.
OdpowiedzUsuńhttps://picasaweb.google.com/109477776001055287638/Miejsce?authkey=Gv1sRgCIz2iP_jiPWwZw#5846607217667426642
SUPER konkursik:Może rączka,młodego młodzieńca wylosuje:)Ale pomarzyć można:)http://www.google.pl/search?q=pary%C5%BC&hl=pl&tbo=u&tbm=isch&source=univ&sa=X&ei=Y4EjUbvIE4ep0AWg-YDYBA&sqi=2&ved=0CDYQsAQ&biw=1280&bih=651 wybrałam Paryż Joanna Włodarska
OdpowiedzUsuńoczywiście Baska Voda / Chorwacja tam jeździlismy co roku teraz kiedy urodziła się Blanka też mamy zamiar klimatyczne miejsce i przyjazne dzieciom- ot to przecież najważniejsze:))
OdpowiedzUsuńhttp://www.adriagate.com/pictures/destinations/1001232350-0/Baska-Voda-Dalmatia-Croatia-04.jpg
Ania Buraczewska
Tajandia - piękna , surowa i nieokiełznana
OdpowiedzUsuńhttp://www.iasaglobal.org/images/iasa/thailand.jpg
Tajlandia. byliśmy raz, jeszcze nim Franio pojawił się na świecie i zakochaliśmy się na zabój. na pewno wrócimy już we trójkę. do smaków, do ludzi, do kultury, do widoków.
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/media/set/?set=a.467704879479.247897.610044479&type=3#!/photo.php?fbid=467706124479&set=a.467704879479.247897.610044479&type=3&theater
Małgosia Olszewska
tunezja- moje wymarzone miejsce na wakacje http://www.perfect-holidays.pl/news/id/57
OdpowiedzUsuńEmilia Buksińska
Korfu.. to nasza pierwsza wspólna podróż z mężem i pierwsze rozmowy o powiększeniu rodziny, ta cisza i spokój..
OdpowiedzUsuńhttp://bi.gazeta.pl/im/0/9694/z9694870M.jpg
a teraz jedną ręką piszę, drugą wyjmuje z buzi 4miesiecznego Roszka ogon kota który położył się obok i stał się super zabawką, przy okazji próbując trzecią ręką coś zjeść bo pora obiadowa ;)
Bolo superowy, nie mogę się doczekać kiedy mój już będzie taki duży :))
Ola Kolwicz-Ostroga
My polecamy odwiedzić Ogród Bajek w Międzygórzu (dolnośląskie). Może i przyziemne ale bardzo bajkowe. Dojście tam zajmuje trochę czasu bo trzeba iść i iść lasem, ale nagroda super http://www.pttkmiedzygorze.ta.pl/?id=7. Po drodze mijamy przecudny wodospad. Polecam
OdpowiedzUsuńmój email. wolowska.malwina@gmail.com
Mi się marzy Ameryka Południowa (oczywiście Cejrowski maczał w tym palce). Nigdy nie byłam aż tak daleko ale jak dajemy się z mężem ponieść fantazji, to udajemy się do Peru albo Brazylii. Kochamy się póki co w zdjęciach, filmach, w tych wiecznie uśmiechniętych, pupiastych Kolumbijkach, no i ta kuchnia...musi być pyszna nawet z tym całym robactwem, na które pewnie bym się nie odważyła...a może? Myślę, że jeśli miałabym się odważyć i gdzieś uciec, to tylko tam...pięknie musi być: http://www.wycieczka.pl/przewodnik/kolumbia/plaze/slajd/wybrzeze-kolumbii
OdpowiedzUsuńmoje wymarzone miejsce na świecie? to te przy 2 najwspanialszych istotach które los mi dał do szczęścia-mąż i córeczka :)( co prawda nie zawsze jest pięknie i kolorowo, ale dla nich warto wszystko przetrwać, bo po każdej burzy pojawia się tęcza). A do wypoczynku każde miejsce byle jak najdalej od szarej codzienności, problemów, stresów. Ostatnio moje marzenia skupiły się na skalnym mieście.
OdpowiedzUsuńhttp://www.garnek.pl/agnis73/15827811/skaly-adrszpasko-cieplickie
prawdziwy raj dla ukojenia wszystkich trosk..... utęskniony wypoczynkuuuuu przybywaj bo zmęczona mama Cię potrzebuje....
Ja zapraszam do ZAMOŚCIA jest to miasto które zachwyca piękną starówką i parkiem,a do tego ma zoo;,a gdy nacieszymy się pięknym miastem zapraszam do Szczebrzeszyna i Zwierzyńca;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.foto-ciech.pl/index.php/galeria-architektura/galeria-architektura-mur/galeria-arch-zamosc
A ja chciałbym mieszkać tam gdzie rośnie najlepsza herbata i, gdzie mógłbym robić najpiękniejsze miejsca krajobrazów, który robić nie umiem :-)
OdpowiedzUsuńA do tego mały szkrab, który jeszcze w brzuszku u mamy miałby tam zdecydowanie lepszy klimat :-)
Oczywiście mowa o Sri Lance. A żeby Was przekonać, ze warto:
http://www.peron4.pl/sri-lanka-tam-gdzie-rosnie-herbata/
Kurdupelkowi proszę z góry podziękować w imieniu Antka "zza światów brzusznych" :-)
Mąż zapomniał się podpisać:), więc czynię to za niego....Patryk Szczepański:) Jednocześnie ujawnię nasz zachwyt tymże blogiem... świetnie się czyta tym bardziej , ze jakby wszystko przed nami, bo Antonio zawita do nas za niecałe 7 tygodni:). Przygotowania trwają zatem pełną parą ... Z nas też duchy raczej niespokojne, wiec zmiany jakie się szykują z pewnością przewrócą nasz świat do góry nogami...Na pewno będziemy do Was zaglądać szukając inspiracji, pocieszenia, humoru:) Pozdrawiamy cała TRójcą!!!! Magda, Patryk, Antek Szczepańscy:)
UsuńAaa tak jeszcze na marginesie...szanowny męż nie uzgadniał ze mną tej Sri Lanki, wiec dzięki bogu wygraną nie jest przeprowadzka tam...ufff...Dopiero zakańczamy mieszkaniowe remonty i póki co jest tu tak jak chciałam i nigdzie się stąd ruszać nie zamierzam!!! A herbatę będę mu parzyć w naszej nowej kuchni..ewentualnie pokuszę się o fototapetę z krajobrazem Sri Lanki, coby chłop poczuł się jak w domu:) A zdjęcia niech trzaska nam!!!Przecie Antonio będzie najpiękniejszym krajobrazem w
Usuńnaszym domu i życiu o!:) M. Sz.
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=487461294643526&set=a.171917072864618.42545.170964699626522&type=1&theater
OdpowiedzUsuńto zdjęcie jednego z minerałów jakie przywiózł mój mężczyzna z wyjazdu do Maroka. Opowiadał że minerały leżą tam na polu jak u nas ziemniaki podczas wykopków. Obiecał że mnie tam zabierze na zbiory. Więc moim marzeniem jest wyjazd do Maroka na kamienie. Jakkolwiek to brzmi.
Ania Janus
Malediwy - mogłabym tam zostać na zawsze...
OdpowiedzUsuńhttp://www.lifestyle.banzaj.pl/galeria/malediwy-10-galeria-665-88005-jpg.html
Anna Hak
aniagoraca1@wp.pl
Jest takie miejsce, w którym marzę by zamieszkać. To... własny dom. Nie musi być wielki, nie musi być najnowszym krzykiem mody ani stać na egzotycznej wyspie. Wystarczy mi by był mój własny, by miał dużo przestrzeni, dużo światła, bym mogła z synkiem wychodzić do ogrodu, a nie z wózkiem codziennie męczyć się po schodach w bloku... Może być taki jak ten, tak przykładowo :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.dqm.pl/domy-parterowe/comfort180
a.filipowska@poczta.onet.pl
Lubię podróżować (no bo kto nie lubi), lubię zwiedzać i odwiedzać. Każde nowo odwiedzone miejsce pozostawia w moim serduchu cząstkę siebie i zapada przyjemnie w pamięci. Choć parę krajów zwiedziła za każdym razem wracam do Nas do Polski.I żadna ze mnie patriotka ani obrończyni tradycji po prostu jest tu tak wiele a ja widziałam tak niewiele.
OdpowiedzUsuńA miejsce które kocham, jest takie Polskie, typowo Polskie, z Polskim wybrzeżem i Polskimi mewami, z Polskim piaskiem i Polskimi temperaturami w lecie, z Polską smażalnią i przepysznym nie Polskim tatarem z łososia :) z Polskimi kutrami rybackimi i Polską knajpką odnalezioną w jednej z alejek. To takie miejsce które najpierw pokochała moja mama i zabrała mnie tam kiedy byłam jeszcze pasażerem w jej brzuchu a potem znowu kiedy miałam 2 latka a potem 4. I wtedy zakochałam się bez pamięci. Jako mała dziewczynka, nieświadomy jeszcze człowiek już wtedy wiedziałam że tam wrócę. I wróciłam na "zielonej szkole" w podstawówce a potem... znów czekałam na ten moment, ten właściwy a może bardziej tego właściwego :) i kiedy się pojawił, koniecznie chciałam pokazać jemu miejsce które tak głęboko siedzi w moim serduchu. I po tych wspólnych wakacjach w 2 metrowej klitce z niewygodną jednoosobową kanapą oboje wiedzieliśmy że na pewno tam wrócimy. I wróciliśmy. Po paru latach żeby wziąć tam ślub w przepięknym kościółku na wydmie. I choć nie było hucznego przyjęcia a odległość 500 km była ogromna to Ten dzień był najpiękniejszy i inaczej nie mógł wyglądać. I tak minęło parę lat. Ostatniego lata znów tam wróciliśmy.Już prawie w komplecie.Z małym fasolowatym zamieszkującym mój brzuch. I tego lata też wrócimy i za parę następnych mam nadzieję że też :)
A tym cudownym miejscem które tak w moim sercu gości jest MRZEŻYNO które kocham i polecam całym sercem. Choć jest malutkie jednak urokliwe. Do smażalni U Rybaka (ale tej przy kanale) trzeba wybrać się koniecznie (na zdjęciu za tym panem w białej koszulce)http://www.garnek.pl/podnose/11107071/mrzezyno-2010
na zapiekankę tuż obok za rogiem serwują największe o pamiątkach nie wspomnę bo każdy coś znajdzie a knajpka z pysznym piwek i wspaniałym małomiasteczkowym klimatem w drugiej uliczce po prawej od ronda (chyba że te rondo które budowali, rondem nie zostało) jeżeli chodzi o zdjęcia to są mało urokliwe a z całą pewnością uroku nie oddają
http://www.mrzezyno.com/galeria.htm
(galerii swojej ślubnej nie udostępnię bo publicznie nie wypada)
Witam,http://www.swiatpodroznikow.pl/pl/service_news/show/1046-syzyf-bez-rak-byron-i-droga-miloscicinque-terre Włochy Robert Mataczyna
OdpowiedzUsuńhttp://www.piastowskakorona.pl/images/news/turystyka/zagle_3.jpg
OdpowiedzUsuńPięknie napisane. Mi się marzą wakacje (lub chociaż weekend) pod żaglami. To sposób wypoczynku który kojarzy mi się z Mazurami. "Najpiękniejsze zachody słońca są na Mazurach>" Tak mówił pan u którego wynajmowałam mieszkanie. Takie moje małe marzenie.
Grażyna Obratańska
Zatem:
OdpowiedzUsuńUkraina - po prostu i tyle;)
http://bi.gazeta.pl/im/0/11528/z11528750X.jpg
i jeszcze...
http://img594.imageshack.us/img594/8008/palau1.jpg
(to Australia;))
Katarzyna Otłowska
do odwiedzenia polecam Kapadocję. To idealne miejsce dla miłośników cudów natury, a także fanów Gwiezdnych wojen! (kręcili tam kilka scen) http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/78/View_of_Cappadocia_edit.jpg
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Patty mpatty.cz@gmail.com
zamykamy!
OdpowiedzUsuńmega dziękuję, mam o czym marzyć i co planować :)
wyniki dziś wieczorem na FB :)