niedziela, 11 listopada 2012

pAjAk nA ksiEzYcu!


Rzecz o ciele będzie.
Bo Syn nasz nagle i niespodziewanie oprócz oka, nosa, ucha i palucha zaczął zauważać pewne niuanse.
Niuansem pierwszym i nadzwyczaj intrygującym był pępek. Mamy pępek oczywiście. Właściwie codziennie trzeba owy pępek zbadać, sprawdzić, że nadal tam jest i intensywnie dźwięki pierwotne przy tym wydawać.
Bola pępek pozostaje nierozpoznany, jedynie gdy Mama w tym guzik gilgocze to kupa śmiechu jest a potem konsternacji gdzie też on się podział.
Jak wiadomo powszechnie Nalot Bab ostatnimi czasy u Bola w domu był co Kurduplasty przeżył intensywnie. Dziewczyna w domu, taka co w gości nie przyszła tylko zamieszkała tuż za ścianą to wielce dziwna i ciekawa postać. Taka dziewczyna ma na ubraniu mnóstwo guziczków, serduszek, kwiatuszków, no istny zawrót głowy, a w dodatku wszystkiego sprawdzić nie da w spokoju bo oto nagle zaczyna przed Chłopakiem na paluszkach balet wyczyniać i piruety sadzić. Chłopak jakby zawstydzony, zdezorientowany, trochę ma ochotę uciec a jednak ciekawość wygrywa i piękne damskie tańce z fascynacją ogląda. Nieruchomo.
No jak w życiu.
Po dwóch dniach życia z trzema babami Pan Klocek siadał umordowany na środku pokoju, przed calusami już sił nie miał by uciekać i łapał się za głowę, że ma tyyyyyle kłopotów i powtarzał: baaaby, baaaby...

W tym też czasie Bolo przeżył jedną z największych zagadek wszechczasów czyli dowiedział się, że ON MA a ONA NIE MA. Zdarzenie miało miejsce w wannie gdy kąpiel dzieciarnia brała. Ku mojemu zakłopotaniu Małe zamiast stateczkiem imponować Dziewczynie postanowił imponować czymś innym. Imponował tak zawzięcie, że Mama Bola trochę już zaniepokojona była. Bo i ona i Ciocia i Dziewczyna wielokrotnie były informowane, że ON MA. I to CO MA już tak udręczone było, że żal Mame Bola ściskał. Zaniepokojona zadzwoniła do Taty Bola i śmiesznie, śmiesznie ale słuchaj... nasz syn... na co Tata Bola bez cienia wątpliwości oznajmił, że dziwić się nie ma co bo każdy facet jak się dowiaduje, ze ON MA a raczej, że ONA NIE MA to świat go góry nogami przewraca się i od tej pory mężczyzna zaczyna różne głupoty robić, i robi je już całe życie byle tylko ciągle sprawdzać, że ONE NIE MAJĄ.
Pogodzić się trzeba i już. Godzę się zatem i ściskam najmocniej najważniejszą do tej pory Dziewczynę w mojego syna życiu - Kalinkę.

Kolejna sprawa dotyczy piersi. Nieodkrywcze to, że Panowie nam ich zazdroszczą i są absolutnie przekonani, że te części ciała zostały stworzone tylko i wyłącznie ku ich uciesze. Tak też i mój syn nauczył się słowa CYC i sprawdza zawzięcie czy cyc nadal na miejscu u Mamy. Póki co cyc Mamy służy do poklepania, oznajmienia, że cycem jest a potem do słodkich tuleczków wywołujących u Dzieciora senność.
No jak w życiu.
I wszystko gra póki sprawy cycowe rozgrywają się w zaciszu domowym jednak pomrok na mnie spływa gdy Bolo zacznie obcym Paniom nie tylko pokazywać gdzie mają oczy i uszy ale i cyce.
Pani Nianio Zawadzka - może jakimś trafem Pani tu zajrzy i podpowie jak taką sprawę rozegrać bo mam prawdziwe ciareczki na myśl o bliskim spotkaniu z taką oto sytuacją.

I dodam, że ten pępek, to ucho, łokieć, cyc, kolano... ja chcę je z powrotem!
Bo jak się okazuje kobiety ciało przestaje do niej należeć z chwilą zajścia w ciążę i nie kończy się to na zaprzesatniu karmienia piersią. No kiedy się kończy, ja sie pytam? Na koloniach do cholery?

Na koniec ws ciała chciałam przytoczyć framgment pewnego maila, który szczerze mnie rozbawił i rozjaśnił dzień.
Pani Matylda pisze: '.... więc może mi Pani użyczy jednego plemnika Pani męża bo jak widać piękne dzieci robi....'
Odpowiadam publicznie na wypadek kolejnych propozycji:
1. Plemniki mojego męża są tylko i wyłącznie moją własnością a ja sknera jestem i się nie dzielę. Mogłabym Pani psikusa zrobić i dać takiego co się tylko kręci w kółko ale nawet taki jest mój i nie dam!
2. Połowa [przynajmniej teoretycznie piękności mojego dziecka -dziękuję za komplement] pochodzi ode mnie więc SKUUUUCHA.

Dziwny ten post. Oddziwnie go może zaraz.

Mamy nową szarą bluzę!!!!
Hura hura bo nasza ukochana od Endo się skurczyła jakby i nie da się Dzieciora w nią już wcisnąć a jak wiadomo cała rodzina Bolowa MUSI mieć szarą bluzę z kapturem.
Szukałam i wyszukałam i mam nadzieję, że na zdjęciach dostrzeżecie jej wyjątkowość. Ja napiszę tylko, że jest ręcznie [!!!] malowana, że te malowania w 100% są pojechane w prawidłowym kierunku, że kolory powalają, że jest cienka, idealna do domu czy pod kurtkę, że rdzwana lamówka przy kapturze zupełnie rozkochuje w sobie każdego kto ją widzi, że sama taką chce. I Tata Bola chce tyle, że bez sowy z przodu. Za to z pająkiem na księżyciu z tyłu.
Bo to wszystko się rozchodzi o tego Pająka Na Księżcu.
Poszperajcie w sklepie od bluzy, tam są same malowane ręcznie cudeńka. Wszystko w klimacie baśni z pazurem. Piekne. My wrócimy na zakupy na 100%

Nasza bluza TU ---> Pająk Na Księżycu
Sklep z Cudeńkami TU ---> EFWA


 
 
 
 
 
 
 
 
 

14 komentarzy:

  1. Aleksandra Greszczeszyn11 listopada 2012 09:30

    uśmiałam się do łez! Co tu dużo mówić: Bolo to typowy facet! :))) Ja mam takiego półrocznego - póki co cyc służy do picia, ale wśród jego gaworzenia już niejednokrotnie usłyszałam słodkie: "ciiiiciieee!". No a co mnie jeszcze czeka - ten wpis obrazuje doskonale! Bluza śliczności:)

    OdpowiedzUsuń
  2. mogę stwierdzić, że się polałam i umarałam ze śmiechu sto razy :D kocham WAS! a bluza BOSKA!!! Edzik

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekałam i czekałam i się wpisu doczekałam, uzależniasz :) Zdecydowanie sklep do buszowania a Ty już nie znikaj na tyle nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bolo wygląda cudnie w tej bluzie- strasznie się cieszę a post jest super fajny!:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale super czyta się twój post.:-) samo życie! Bluza boska , do efvvy na razie mam tylko buciki lakierki dla mojej córki:-) Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. no i tato Kalinkowy dumny z córy, ze zaistniała w mediach;)
    buziole wielgachne dla Was kochani:*

    OdpowiedzUsuń
  7. wow. Świetny sklep, świetne produkty

    A Bolo to wiadomo. Cudak kochany:*
    I dla Kalinusi buziol:*

    OdpowiedzUsuń
  8. ZAJEBISTE zdjęcia! ZAJEBISTE! ja dzieci (tak tak dwójkę na raz!) dopiero robię hehe ale już kompletuję rzeczy wg twoich poglądów i zawsze strzał. Ale najbardziej uwielbiam wchodzić tu dla zdjęć, a te jak dziś... genialne! i gratuluję. Ela [fotograf ;)]

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia cudne:)) no i Bolo a bluza exra:) a co myslisz o ubrankach z Zary? Kupujesz? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpisałam na to samo pytanie pod innym postem :) i dziekuje!

      Usuń
  10. Piękna! Lecę kupić natychmiast!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Boziuniu! te zdjęcia to na reklamę daj tej firmie! I zostaję na tym blogu na stałe, Efvva no.1!

    OdpowiedzUsuń