Ot, jak zwykle zaczęło się niewinnie i przy okazji... piosenki. [KLIK]
Potem poszły w ruch kolejne, doszły książki, doszło szukanie kształtów wśród kafelków podłogowych, na ulicy, w sklepie, dodaliśmy rysowanie a nawet kanapki 'shapes', które mój Niejadek wciąga aż mu się uszy trzęsą.
Tak więc do miłości Bola oprócz kaczek i 'olimpiady' [czyli warzywa i owoce] doszła miłość do trójkątów, kół, serc i gwiazd.
Ze wszystkich 'shapes' Bobek najchętniej zjada prostokąty, rysuje 'jaja' [owal] a kocha i tuli się do gwiazd.
Najmniej ubóstwia 'serce' bo od razu przychodzi mu na myśl lekarz, który bada serduszko 'pukpuk' gdy to ma ... kaszel.
Wracając do gwiazd. Jest taka piosenka [piosenka znana, chodzi bardziej o animację...] która w moim dziecku wywołuje ogromne wzruszenie, czasem łzy, te dobre, i wielką potrzebę czułości.
[KLIK]
Jak się okazuje, ta animacja ma w sobie coś takiego, że i nam dorosłym coś w dołku się zaciska i chcemy tulić i całować te małe kurduple w trybie asap.
Bardzo polecamy.
[Milę, którą dziś tu gościmy, gdy pierwszy raz obejrzała ten clip zalała ogromna fala emocji i wzruszeń. Warto w dzieciach wywoływać takie dobre, ciepłe reakcje...]
Gwiazda.
Dziś na blogu gwiazdy trzy.
Mila.
Gwiazda.
Little Lena.
A wszystko się łączy, przeplata i uzupełnia. Jakby sytuacje i okoliczności same chciały ten post napisać....
Mila
Zaczynamy serię 'Babiniec'. Od dawna chodzi mi po głowie pomysł, aby raz, dwa razy w miesiącu pokazać coś dla dziewuszek. Ale. Ale żeby to było nadal w klimacie KiKu, żeby nie pokazywać oczywistości, żeby nie robić stylówek. Marzeniem moim jest prezentować Wam marki, które, mimo, że jestem Mamą chłopaka zapadają w matulową mą pamięć, mam chęć je obserwować i... i chcę w nich widzieć Milę.
Ukochaną, ciut starszą siostrę Bobka.
Zatem proszę - przyjmijcie ją ciepło.
Ta mała, dzielna i mądra dziewuszka kradnie serca.
A w swej naturalnej, nieprzesłodzonej odsłonie będzie u nas gościć od czasu do czasu.
Baba na KiKu!!!
Gwiazda
Tu zaczynają się przeplatanki, koleje losu... A było tak.
Złożyłam zamówienie w Little Lena. Ciuszki przyszły. A z nimi prezent - niespodzianka: GWIAZDA.
Ot niby podusia...
A gdzie tam! To LOW Bolka do umarcia. Gwiazda śpi tam gdzie Bolo, gwiazda [o zgrozo!] chodzi z nami na zakupy, gwiazda zjada z Bobkiem 'shapes'... Gwiazda jest tulona, całowana, miętoszona i wykochana...
Jaka jest tajemnica tej a nie innej poduszki? Nie wiem.
Jej czar po prostu jest. A Gwiazda jest nieodłączną częścią 'ferajny Bolsa', do której należy 'kakija oraz Jacuś...', więc sami rozumiecie. Jest moc.
Little Lena
Piszę Wam co jakiś czas, że obiecuję uczciwość, szczerość, [wierność małżeńską - nie ] i prawdę na moim blogu.
I tak jest. Ponad wszystko jestem wierna tym założeniom.
A tu taka sytuacja...
Przychodzą ciuszki od LL. Piękne. Zakładam je Bolowi i ... i kicha. Ciuszki, które potraktowałam jako unisex takie nie są. Bolo wygląda nie troszkę, a totalnie! jak dziewczynka. Tata Bola prawie zemdlał.
Tu guziczek obciągnięty materiałem, tam pufka, obok kokarda, spodenki wyglądają jak spódniczka...
A rzeczy nadal cudne. Rewelacyjnej jakości. I ja nadal chcę je pokazać na KiKu.
Co robić.... co robić....
Olśnienie! Mila! To ciuchy idealne dla Mili! Milka to taki typ dziewczynki bez lukru. Trochę chłopczyca [w 'najpozytywnym' tego słowa znaczeniu!] ale nadal dziewuszka. Nie pasują do niej koronki i tutu...
Ale komplety od LL jak najbardziej.
I tak oto powstał pomysł, który pchnął mnie w końcu do stworzenia 'Babińca'.
Z przyjemnością prezentuję Wam duet, premierowy duet - Mila & Little Lena.
Zwiastun tego czego możecie spodziewać się w Babińcu. Czyli styl i klimat KiKu w wersji babskiej :)
To ubrania typowo letnie. Czyli sprawa 'po jabłakch'. Jednak chcę zwrócić uwagę, że są wręcz dramatycznie wygodne [plac zabaw, podróż, spacer...] a gdy dodamy do nich babskie atrybuty [spinkę, opaskę, koraliki, sandałki...] zmieniają się w 'semismart' komplecik, idealny na obiad u Babci...
To nie jest post z cyklu: Kupcie to! Kupcie!
Tym postem chciałabym Was zachęcić do śledzenia marki.
To młoda firma. Sądzę, że dopiero pokaże nam na co ją stać.
Za Little Lena stoi Big Madlena [LOW!]. Bo jak kilka naprawdę DOBRYCH marek, tak i ta narodziła się z najlepszych założeń. Mama szyje dla dziecka. To się sprawdza. Więc szyje też dla innych Kurdupli.
Jest to zdecydowanie, póki co, marka bardziej dziewczęca.
ALE.
Zerknijcie na zajawkę kolekcji jesiennej... ja nadal czuję, że to nie jest ich ostatnie słowo!
Little Lena TU KLIK
Little Lena na Facebooku TU KLIK
Polubcie i wspólnie z nami śledźcie, mój nos [zadarty zresztą] czuje, że będzie się działo.
Kibicuję LL z całych sił!
Ja witam Śliczną Chłopczycę szczególnie serdecznie, czekałam na posty dziewczynkowe baaaardzo. Jak zwykle topszok :)
OdpowiedzUsuńMama Wiki - baby jakby nie patrzeć ;)
Jako dziewczyńska mama nie mogłam się doczekać tego wpisu, zastanawiałam się co to będzie ?????, jeśli ubranka to jakie ????, no bo takich słodkich dziewczyńskich blogów jest mnóstwo, a KIK przecież bardziej zadziorny, buntowniczy. No I !!! Jak dla mnie super, ach jak się cieszę. Nowa bohaterka, Mila, cudowna, fakt serce mi podkradła :) bardzo miło Cię poznać iskierko.
OdpowiedzUsuńJeśli tylko nie będzie tu tiuli, sukni i jakiś koszmarków typu złote buty ;) jestem za. Za stylizację bez stylizacji 6+. KiKu podziwiam oryginalność, "szorstkość" i klasę. Naprawdę fajnie to wyszło.
OdpowiedzUsuńMila Dziewczyno witaj! I powiedz Ciotce, że my protestujemy żeby dwa razy w miesiącu, my chcemy więcej!
OdpowiedzUsuńMama 3 bab :P
ps. Marka zapowiada arcyciekawie, bierzemy pod lupę.
Mila to Milena?
UsuńEmilka :)
UsuńOj z Niną naczekałyśmy się ale było warto. Cudnie, bez słodyczenia, bardzo w stylu Klocka a nadal dziewczęco. Wiesz Kredka... cudnie ale normalnie. To dla mojego poczucia estetyki bardzo ważne. Dziękujemy za fajne namiary :)
OdpowiedzUsuńMila - witamy!
Lubię to. Szczególnie za szczerość.
OdpowiedzUsuńoj nie moglam sie doczekac.i warto bylo poczekac.Mili cudna! poprosze o wiecej dziewczenskich akcentow:)
OdpowiedzUsuńBo najlepiej jest jak jest w stylu Klocka :)))
OdpowiedzUsuńMila cudo, chłopakowa słodycz :)))
Little Lena wędruje na naszą tapetę :)))
Baba na Klocku! Nareszcie!!! Tak trzymajcie!
OdpowiedzUsuńŁadna ta dziewczynka. I nie mała-stara jak to zwykle na blogach bywa.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie powinniśmy oceniać urody dzieci ale to prawda. Fajna, naturalna "nie lala".
UsuńZa całość brawo ( lubię jak tu się zawsze wszystko składa w zamkniętą całość ) i pozdrawiamy Gwiazdkę. EM.
Ja wiem, że wpis jest dla mam dziewczynek ale ja się tak przyzwyczaiłam, że zawsze dla Ludka coś tu znajdę, że muszę zapytać tym razem. Co Bolo ma na sobie na zdjęciach z gwiazdą. Tzn bluzkę i spodnie :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńBluzka Emile et Ida
Spodnie NoAddedSugar
wszsytko tu http://groshki.pl/
pozdrawiamy!
Też miałam o to pytać. Spadam na groshki.
UsuńUroczo w swej prostocie.
OdpowiedzUsuńajjj jak mi ciepło na sercu, dziękuję za takie miłe przyjęcie Babińca :)
OdpowiedzUsuńNo te dziergania na jesień baaaaaaardzo mnie intrygują. Obserwuję!
OdpowiedzUsuńCześc Mila! Resztę oddaję w ręce mamy matyldy :P
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę,że Kredka taki pomysł miała:) mimo,że moje serducho szczególnie Bola wielbi to fajnie zobaczyć tu też małą kobietkę:) czekam na więcej-może skorzysta na tym moja Zośka:) Pozdrawiam,Ola
OdpowiedzUsuńWitaj Mili na KiK-u :). Śliczna z Ciebie dziewczynka;).
OdpowiedzUsuńKredka, gdzieś już mi mignęła Little Lena, ubranka są rzeczywiście ciekawe, chętnie obejrzę jesienną kolekcję:). I zdecydowanie popieram inicjatywę Babińca na KiK-u :).
Pisałam już pod innym postem. Trafiłam przypadkiem i zostałam na parę nocy. A teraz jeszcze ten mnie oczarował zupełnie - mama Zosi, Mai i Tosi. Nieźle co? ;)
OdpowiedzUsuńNogi na poduszce rządzą. Sam tak chcę!
OdpowiedzUsuńJakim aparatem robi Pani zdjęcia?
OdpowiedzUsuńCudna Chłopczyca <3 i cudna marka - nie znałam, dzięki a lot!
OdpowiedzUsuńbosssssko! Uwielbiamy Bola i KiK i wiele sklepów przejrzałyśmy pod kontem Zu, a tu taka niespodzianka, że dla dziewuch, dla małych babeczek coś czasem znajdziemy. I już się cieszymy na perełki dziewuszkowe :)
OdpowiedzUsuńWicherek Mili mnie rozczula. Mnie podobają się tylko te ciuszki w groszki ale ja jestem Mama Bestii więc to zrozumiałe:-D
OdpowiedzUsuńBabiniec??? Coś dla nas :)
OdpowiedzUsuńMówimy zdecydowane TAK dla Babińca w wykonaniu duetu KiK i Mili!
OdpowiedzUsuńKochamy dziewczyny od pierwszych chwil zaczarowały Nas i mocno kibicujemy!
OdpowiedzUsuńDuet w połączeniu z Milą wypada GENIALNIE!
Czekamy na więcej!!
Piosenkę Shapes znamy od roku. I wszystkie z tej serii - na pamięć. Kiedy jeszcze nasza dwulatka nie potrafiła się skupić choćby na krótkiej bajce, te piosenki robiły swoje i przyciągały uwagę. Oczywiście rządziło głównie Animals song i teraz nasza 26-miesięczna zna pełne angielskie dźwiękonaśladownictwo ;) co skutkuje niezłym zongiem, jak trzeba skonfrontować z polskim :) Uwielbiamy też Mother Goose Club, ale nie te animowane. Z animowanych z tej serii to najwyżej 5 little mMnkeys. A mają mnóstwo odjazdowych, bardzo skocznych i rytmicznych piosenek. Uwielbiamy!
OdpowiedzUsuń