Jak często się chwalimy, nasza Ciocia to super Ciocia, co umie mnóstwo, bo i rysować, i wycinać, i wyklejać, i wymyślać najgłupsze a zarazem najśmieszniejsze zabawy, Ciocia Bola ciągle tworzy.
I to z sercem i radochą, taką dziecięcą - dar nasz największy.
I nie można się Dzieciorowi dziwić, że jak Tota staje w drzwiach to pisk jest, bieg na złamanie karku, szybkie całusy, przebieranie nogami w trakcie mycia ciociowych rąk - bo JUŻ! TERAZ! Totaaaaa!
No co, no co, co dziś robimy!?
I tak Tota własnoręcznie zrobiła sensoryczne kartoniki.
O rany julki ja pitolę!
Bolo Matuli nie zauważał przez dobre półtorej godziny.
Język na brodzie był z wrażenia.
Paluszki niecierpliwie na początku wymacać wszystko chciały choć czasem troszkę się bały.
A potem już na spokojnie... po pięćset razy...
To jest takie milutkie.
A to szorstkie.
To śliskie.
To puchate.
To włochate.
To kłuje.
Tamto jak podusia.
A to ma piórka.
To bąbelki.
Inne chrobocze.
A to szeleści....
A brokat błyszczy i jest jak piasek.
A pieprz jest pomarszczony.
Lakier do paznokci ślizga się pod palcem.
Po tekturze falistej paluszek skacze.
A piórka trochę są straszne ale za piękne żeby się nie skusić.
Serduszka? Serduszka pluszowe, do tulenia.
A te kulki srebrne - o rany! kłują!
I ten kłębek śmieszny taki, jak kłaczek włosów. Zielonych!
Raj dla zmysłów.
Raj dla Matki patrzącej na swoje Dzieciorro tak łapczywie poznające świat.
To taki raj, że i Matula wymacać przecież musiała i ten dreszczyk czuła - a co to będzie za uczucie???
Sensoryczne szaleństwo.
Ciocia - NAJKOCHAMY CIĘ!
[aha - a czemu Bolo to robi w kaloszach - proste - bo nie wolno ich zdjąć od wczoraj :| kaloszki TU --> KLIK - polecamy, miękkie, normalnie się w nich chodzi, i ... ładne jak na kalosze...]
a co to daje oprócz ekstremalnej radości?
- rozwija zmysł dotyku przez nabywanie umiejętności różnicowania faktury powierzchni za pomocą opuszków paluszkowych
- ćwiczy dokonywanie oceny faktury powierzchni za pomocą dotyku i wzroku [w późniejszym wieku nazywanie]
- rozbudza ciekawość świata [!!!]
- przygotowuje dłoń i paluszki do malowania, późniejszego rozpoczęcia nauki pisania
- pobudzanie sensoryczne OUN
A jakby ktoś chciał poznać Ciocię Bola to może to zrobić na superowych zajęciach dla Kurdupli, na których Małe na przykład bawią się właśnie rożniastymi fakturami... albo... 'wynająć' Ciocię aby poprowadziła Dzieciorowi czaderskie urodziny!
Zajęcia TU --> KLIK
URODZINY TU --> KLIK
LOW LOW LOW - zastanawiam się kogo bardziej - ciocię zdolniachę, super zabawkę, Ciebie za Twój blog :) Panie i Panowie czapki z głów :* DLA WAS :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Justyna R.
aaaaa.... zapomniałam zapytać jakiegoś mądrego naukowaca: istnieje możliwość sklonowania takiej Cioci? :*
UsuńJustyna R.
Maksymalnie pięknie, mądrze, inspirująco, no bosko! Posłodzę ale naprawdę uwielbiam Waszą ekipę :)
OdpowiedzUsuńps. ostatnie zdjęcie na plakat!!!
och wow!!! zatkało mnie, w życiu bym nie wpadła!
OdpowiedzUsuńrewelacja!
Klocki - LOW! :D
ej napiszę to, chociaż not sure czy mogę :D no zajebista ciocia kurde felek! Bolo szczęściarz! Skończyłam, dobranoc Wam BoloFamily :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Też musimy takie zrobić! Kurcze a te zajęcia kuszą mocno, czy trzeba się na nie zapisywać?? To tak bliziutko mnie jak jestem w Wawie,że musimy tam być!
OdpowiedzUsuńAleż macie tą CIOCIE! Padam do stóp bo pomysł świetny, a wykonanie- chyba BOLO mówi sam za siebie!
OdpowiedzUsuńzazdraszczamy tak zdrowo :*
BUZIAK!
Genialne! I piękne! Kurna zarwę noc chyba i zrobię Małej niespodziankę na rano :/ no tak się napaliłam :D
OdpowiedzUsuńBoziu! Chcę! Nie mogę się napatrzeć. Za to Kredka Cię uwielbiam, że polecasz naprawdę świetne rzeczy, czy za kasę czy z miłości czy jako twórczą inspirację.
OdpowiedzUsuńDawaj tą Ciocię Waszą Nam! ;)
Odgapię na pewno, jeśli pozwolisz, świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńCudowności! I jakie prześliczne to zdjęcia z piórami na końcu. Koniecznie trzeba zrobić. Ciocia Bola - wymiatasz!
OdpowiedzUsuńAż na moje zmysły zadziałało :) Świetne, te paluszki zawzięcie pracujące, macające. Tota zapraszamy do nas, obiad i ciasto zrobimy, wpadnij choć na godzinkę :P
OdpowiedzUsuńNo coś rewelacyjnego!
OdpowiedzUsuńKredka poproś Ciocię Bola żeby "wypisała" wszystkie materiały, chcemy identyczne :) z góry dziękuję :)
Nooo, Tota się postarał, że hej! :D Zazdrościmy!
OdpowiedzUsuńTotaaa!!! jesteś najlepsza!!!
OdpowiedzUsuńBombastyczne!! :D
OdpowiedzUsuńNo nie! Mega! Tota prosimy o przepis szczegółowy!
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że Waszą Totę wykradniemy na imprezę Luka w maju ;)
Skąd są te piękne kaloszki?
OdpowiedzUsuńzawsze jest link między tekstem a zdjęciami :) kaloszkowy też :)
UsuńHej hej!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam strrrrasznisza te super miłe słowa! Od razu ciotce chce się na nowo i jeszcze więcej!!!
Klocki polecam do zrobienia samemu,to na prawdę fajna zabawa. Te kupne są przeważnie bardzo drogie, a tu potrzebujemy tylko kleju i kartonu - resztę znajdziemy w domu.
Po wymyśleniu kilku pierwszych klocków chodziłam po mieszkaniu z wyostrzonym wzrokiem, - co by tu jeszcze... co by tu jeszcze?! I można wszystko! Kartoników starczyło mi na: kolorowe piórka, gąbkowe serduszka, folię bąbelkową, folię aluminiową, kulki z folii aluminiowej, pieprz, gorczyca, klej, lakier do paznokciu, wacik, filc czesankowy, wstążeczka, brokat, karton falisty, rurki.
Zostaną jeszcze dorobione z: gąbeczki, z zapałek, suszonych płatków... ale chodzę i myślę dalej! Jeśli ktoś ma jakiś pomysł to proszę mi napisać! Koniecznie!
Róbcie macanki, róbcie! :)
Ciocia "Tota" Asia :)
Niesamowite te macanki, proste a jakie fajne!! Super pomysł i jakie różnorakie i nie trzeba wydawać fortuny na bóg wie jakie zabawki tylko samemu zrobić takie cuda i jaka zabawa na pewno i śmiechu co niemiara. Uściski !!!
OdpowiedzUsuńGenialne! To ja już wiem, co po nocach będę kleić za jakiś czas dla Zuli :) Taka ciocia to skarb!
OdpowiedzUsuńI zdjęcia piękne jak zwykle.
Tota wymiata! Super pomysł!
OdpowiedzUsuńA co to to zielone świecące? Ciesze się, że Was odkryłam będe stałym "czerpaczem" pomysłów:)
OdpowiedzUsuńcieszymy sie ogromnie! :)
Usuńzielone świecące to gruby brokat :)
Macanki sensoryczne ciociorecznie zrobione - REWELACJA!!! Robimy je - JUZ!!!
OdpowiedzUsuńCiocia jest mega kreatywna i ciekawą osobą:) Gratulacje!!!!
OdpowiedzUsuńLubię kreatywne zabawy! dla cioci duża buzka! Moja córcia tez była przez nas tak kreatywnie ,,pobudzana" i dzisiaj jako 6 latka ma wyjątkowo rozwiniętą wyobraznię....Fajnie tu u Was..buziaki
OdpowiedzUsuńO ale czad:) Bardzo kreatywne, trzeba wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńGenialnie proste. Tata Tota to skarb nad skarby!
OdpowiedzUsuńToto droga, a jakiego kleju używasz? Bo moje dziecko wszystko zjada, wiec muszę zadbać,żeby się nie dało nic a nic odkleić.