tag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post6535024735588086851..comments2023-07-03T08:31:34.349-07:00Comments on Klocek na Kredce, Kredka na Bąku, a Muchy w Nosie.: W poszukiwaniu zagubionej miłości.KlocekiKredkahttp://www.blogger.com/profile/05221288005387218347noreply@blogger.comBlogger62125tag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-32640221931905314202013-09-26T05:46:10.904-07:002013-09-26T05:46:10.904-07:00Być adoptowanym to znaczy, że Serca znalazły Miłoś...Być adoptowanym to znaczy, że Serca znalazły Miłość :*Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-66071610677610448092013-09-26T05:36:11.353-07:002013-09-26T05:36:11.353-07:00https://www.facebook.com/KlocekIKredka/posts/40189...https://www.facebook.com/KlocekIKredka/posts/401894576603681?notif_t=like<br /><br />dziękuję Wam! :*KlocekiKredkahttps://www.blogger.com/profile/05221288005387218347noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-69505284948923539912013-09-23T12:15:58.844-07:002013-09-23T12:15:58.844-07:00cudownie piszesz..tak...szczerze..mądrze..tak praw...cudownie piszesz..tak...szczerze..mądrze..tak prawdziwie...nie ma tu ściemy i obłudy..jest za to wrażliwość, empatia i zwyczajna ludzkość i serdeczność..moje serce też by chyba pękło na milion części po jednej wizycie w domu dziecka...bo przecież każdy chce kochać i być kochanym:(Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-11717244893755589562013-09-20T15:34:27.938-07:002013-09-20T15:34:27.938-07:00obiecuję z ręką na sercu - słoni w domu nie będzie...obiecuję z ręką na sercu - słoni w domu nie będzie :DKlocekiKredkahttps://www.blogger.com/profile/05221288005387218347noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-85206537286163321312013-09-20T12:55:46.991-07:002013-09-20T12:55:46.991-07:00Ok... Rozumiem, ze moja zona po lekturze Twoich po...Ok... Rozumiem, ze moja zona po lekturze Twoich postow kupuje opisane ksiazki i inne dzieciorowe asortymenty ale ze od dwoch dni czyta na temat procedur adopcyjnych.... Dziecko kolejne ... Nie ma sprawy Ja tylko blagam nie pisz o plusach posiadania slonia w domu bo ona gotowa go sprowadzic!!!!!!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-18924490209671082692013-09-20T03:29:08.598-07:002013-09-20T03:29:08.598-07:00Chyba muszę przestać czytać KiK w pracy. Wczoraj p...Chyba muszę przestać czytać KiK w pracy. Wczoraj przeczytałam post, a dziś komentarze i znów szef się pyta czy wszystko w porządku, bo płaczę...<br /><br />Ja jeszcze nie zastanwiałam się jak będę rozmawiać z moim dzieckiem o adopcji. Na razie jest bardzo małe, a dużo zależy od tego, w jakim wieku się zapyta, bo odpowiedź będę dostosowywać do jej możliwości zrozumienia.<br />Jedno powiem jej na pewno niezależnie od wieku: że być adopotowanym to znaczy mieć wielkie szczęście.<br />ArgilaeAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-81758974918298708742013-09-19T14:26:16.428-07:002013-09-19T14:26:16.428-07:00Ehhh trafiłam przypadkiem i połknęłam jednym tchem...Ehhh trafiłam przypadkiem i połknęłam jednym tchem a raczej w kilkanaście nocy cały blog. I teraz czuję niedosyt bo nagle muszę czekać z niecierpliwością na każdą notkę i czekam i czekam i bum trafiło w same serce. Bo przypomnialam sobie jak to w odległych czasach byłam na obozach letnich z dziećmi z domu dziecka i strasznie byłam zazdrosna o te dzieci kiedy tak lgnęły do mojej mamy- opiekunki grupy. A potem robiłam awantury dlaczego je przytula i robi warkocze, a teraz mi po prostu przykro, że taka byłam mała zołza. I mojemu synkowi będę musiała wyjaśnić, że dzieciom bez domu należy się ogromne serce, w którym będą mogły się schować i w końcu poczuć się bezpiecznie.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04882539399903469572noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-64531219548314940162013-09-19T09:59:41.392-07:002013-09-19T09:59:41.392-07:00to znaczy spaść z tej chmurki dalekiej, z płaczem,...to znaczy spaść z tej chmurki dalekiej, z płaczem, z radością, z ulgą, taką, kiedy to kamień spada z serca, prosto do ciepła, ogromu miłości i zatopić się w nim bez tchu, bez reszty...<br /><br />hatsumi83@gmail.comAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-49748634940290237382013-09-19T04:40:52.764-07:002013-09-19T04:40:52.764-07:00ja wypoowiem się konkursowo i nie konkursowo a to ...ja wypoowiem się konkursowo i nie konkursowo a to dlatego że jestem adoptowana mam 22 lata i dwójkę synów mam najwspanilszych rodziców jakich mogłam sobie wymarzyć swoich biologicznych rodzicieli jeszcze nie znam ale jestem im wdzieczna chociaż nic o nich nie wiem za to że dali mi życie dali mi dobre życie najpierw mnie stworzyli jestem, zyję dzięki nim i jestem im mega wdzięczna za to że dali mnie do adopcji dali mi szanse na lepsze życie dali szanse innym ludziom na wychowanie mnie (jedyne co wiem że mam rodzeństwo którego nie znam ) w mojej rodzinie jestem jedynaczką :) cieszę się że biologiczna matka zostawiła mnie w szpitalu po około poł roku byłam w domu w moim prawdziwym i jedynym domku :) o tej prawdzie dowiedziałam się kiedy miałam około 12 lat SZOK ale wszystko szybko zrozumiałam dzięki szczerej rozmowie :) miałam kilka sytuacji ciężkich sprawiających bół jedna była w szkole nauczyciel poprosił mnie abym została po lekcji i zapytał mnie ,, a Ty wiesz że jesteś adoptowana ? ,, wtedy juz znałam na szczęście prawdę. to był dla mnie sszok że nauczyciel że tak może ? <br /><br /><br />a teraz odpowiedz konkursowa bo mysle że warto :)<br /><br />co to znaczy być adoptowanym ? znaczy to że dziecko jest owocem wielkiem miłości jest szczęściem rodziców którzy z miłości którzy nie mają pieniązków na jedzonko którzy bardzo kochają ale nie mają domku dają mu lepsze życie chcą aby maleństwo miało lepiej aby było szczęsliwe zdrowe żeby miało gdzie spać co jeść w co się ubrać znajdują mu rodziców którzy dadzą mu wszystko co potrzebuje malutki człowieczek znajdują takich rodziców którzy tak samo mocno a może mocniej kochają dzidzisia. Wiesz kochanie bo to jest tak że nie kazda pani i pań mogą mieć swoje dziecko a inna Pani i Pan mogą mieć dziecko ale nie mają pieniążków aby tego dzidziusia utrzymać :) <br /><br /><br />anibarpiomar@wp.pl<br />anibarpiomar.blogspot.com <br /><br />pozdrawiam :) <br /><br /><br />AniBarPioMarhttps://www.blogger.com/profile/03612746357766270434noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-173633758002618002013-09-19T03:03:35.896-07:002013-09-19T03:03:35.896-07:00Cudny post, cudowna książeczka. Nie korzystam z FB...Cudny post, cudowna książeczka. Nie korzystam z FB więc do konkursu (bardzo żałuję) się nie zgłoszę, ale dzięki że napisałaś o adopcji i o tej książeczce - bardzo chciałabym ją mieć, czytać sobie i swojemu Synkowi i z pewnością jej poszukam ;-)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16815842390418847121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-33201251019754237602013-09-18T13:59:24.094-07:002013-09-18T13:59:24.094-07:00cholera, Kredko, znów płaczę.
wspaniały tekst!
cholera, Kredko, znów płaczę.<br />wspaniały tekst!<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13882574051486607128noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-37230215174499842692013-09-18T13:40:02.637-07:002013-09-18T13:40:02.637-07:00Adoptować to znaczy stworzyć dziecku dom. Adoptowa...Adoptować to znaczy stworzyć dziecku dom. Adoptować to dać dziecku miłość, której z jakiegoś powodu nie dostało od rodziców biologicznych. Adoptować to znaczy uszcęśliwić dziecko i jego nowych rodziców.<br />MyszaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-37360004061577797682013-09-18T13:33:56.854-07:002013-09-18T13:33:56.854-07:00Kurczę...ten post tak bardzo dotyczy Nas, że aż bo...Kurczę...ten post tak bardzo dotyczy Nas, że aż boję się go czytać...<br />Jednak oczywiście zrobię to... ale jutro...na spokojnie...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16581976477642662894noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-70581740124621554872013-09-18T08:52:52.664-07:002013-09-18T08:52:52.664-07:00Płaczę i nie mam chusteczek...krzywda dzieci i zwi...Płaczę i nie mam chusteczek...krzywda dzieci i zwierząt boli mnie najbardziej...MsDot24https://www.blogger.com/profile/00180791664194566102noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-64572449775170593682013-09-18T08:38:59.584-07:002013-09-18T08:38:59.584-07:00co znaczy być adoptowanym?...pewna mama bardzo chc...co znaczy być adoptowanym?...pewna mama bardzo chciała kochać dziecko,pewien tata też tego bardzo chciał,gdzieś daleko pewien chłopczyk bardzo chciał żeby ktoś go pokochał.Tak bardzo tego pragnęli że wreszcie bo wielkiej walce,łzach wylanych w tęsknocie,niebywałej cierpliwości spotkali się.Mama-Tata-Chłopczyk.Pokochali się i już nigdy nie rozstali.Adoptowany to wyczekany i ukochany...<br /><br />dosiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-69591781581917338962013-09-18T06:56:42.965-07:002013-09-18T06:56:42.965-07:00Ja jestem za tym, aby z dzieckiem rozmawiać jak z ...Ja jestem za tym, aby z dzieckiem rozmawiać jak z dorosłym. Nam się wydaje, że nasze dziecko czegoś nie zrozumie, a ono często bywa mądrzejsze, czulsze od nas. Jak jednak, któreś słowo będzie dla dziecka niezrozumiałe, to o nie zapyta. Ja powiedziałabym tak:<br /><br />Aluś, bardzo Cię kochamy - ja i tatuś i to się nigdy nie zmieni. A wiesz, że niektóre dzieci nie mają tyle szczęścia? Nie mają mamy ani taty, nie mogą z nimi porozmawiać, przytulić się, wypłakać, nikt nie pocałuje ich stłuczonych kolanek, nikt nie poczyta im do snu. Takie dzieci mieszkają w domach dziecka, są smutne i tęsknią za rodziną, za miłością i czasem przychodzą dobrzy ludzie i zabierają te dzieci do swoich domków, bardzo je kochają i są dla nich mamą i tatą, rodziną, taką zastępczą, ale to nie znaczy, że gorszą. Ci nowi rodzice szukali dziecka, tęsknili za nim i są bardzo szczęśliwi, że w końcu je znaleźli. Takie tworzenie rodziny nazywa się adopcją, a dziecko, które trafia do rodziców z domu dziecka jest dzieckiem adoptowanym.Andziahttps://www.blogger.com/profile/16537462598617990085noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-84669107575900130522013-09-18T06:10:40.349-07:002013-09-18T06:10:40.349-07:00znowu płaczę po Twoim poście...
znowu płaczę po Twoim poście...<br /><br />Polahttps://www.blogger.com/profile/12065700934182602634noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-73801010788221458242013-09-18T05:45:11.575-07:002013-09-18T05:45:11.575-07:00Być adoptowanym to znaczy urodzić się w sercu. W s...Być adoptowanym to znaczy urodzić się w sercu. W sercu mamy i taty... Projekt Bańki Mydlanehttps://www.blogger.com/profile/03024703951589154663noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-49245682522914411442013-09-18T05:43:12.864-07:002013-09-18T05:43:12.864-07:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Projekt Bańki Mydlanehttps://www.blogger.com/profile/03024703951589154663noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-66401771768467038062013-09-18T05:19:22.856-07:002013-09-18T05:19:22.856-07:00adopcja nigdy mnie jakoś tak bezpośrednio nie doty...adopcja nigdy mnie jakoś tak bezpośrednio nie dotyczyła. nie miałam w okolicy adoptowanych dzieci. kiedyś o jednej dziewczynce z podwórka tak się szeptało, ale moja mama mi wytłumaczyła wtedy, że jest tak podobna do swojego taty, że to niemożliwe, a chociażby i nawet to nie jest to żaden powód do szeptania za plecami czy robienia dziewczynce przykrości.<br />za to odkąd sama jestem mama czasem zastanawiam się co by było gdyby mnie zabrakło. ostrożnie jeżdżę autem, dbam o siebie, robię badania, kontroluję swoje zdrowie, nie ryzykuję już, nie skoczyłabym już drugi raz ze spadochronem, chociaż kiedyś to sobie obiecałam, dziecku założyłam lokatę, bardzo rozsądnie wybrałam rodziców chrzestnych.<br />swojemu dziecku na pewno kiedyś opowiem o domach dziecka i dlaczego dzieci muszą tam być, może razem wyślemy paczkę na dzień dziecka czy na gwiazdkę? opowiem mu, że niektórzy rodzicie wracają ze swoimi dziećmi ze szpitala, a inni wracają ze swoimi dziećmi z domu dziecka. że nie trzeba nosić dziecka w brzuchu by kochać je nad życie, by było sensem życia i wielką radością i dumą swoich rodziców i by chcieć stworzyć mu dom, pokazywać świat. Postaram się też wytłumaczyć, że to nie jest wina dzieci, że trafiają do domu dziecka i że nie są w niczym gorsze od innych dzieci. <br />trudny i bardzo ważny temat :)<br />Małosia O.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-67626812906839986762013-09-18T05:15:38.874-07:002013-09-18T05:15:38.874-07:00nie wezmę udziału w tym "konkursie" czy ...nie wezmę udziału w tym "konkursie" czy co to jest, mimo, że pragnę mieć tę książkę czym prędzej, ale nie umiem wrócić do rzeczy takich pustych i prozaicznych po tym tekście, które nam tu zafundowałaś... Do takich spraw jestem krucha jak porcelana, wbijają się one we mnie na całe życie. Kiedyś oglądałam taki cotygodniowy program o dzieciach z domu dziecka (po "m jak miłość" leciał w poniedziałki). I zawsze rycząc jak bóbr składałam modlitwy, by dzieci te jak najszybciej znalazły swój dobry dom... Przyrzekłam sobie wtedy, że zaopiekuję się kiedyś taką samotną iskierką i pozwolę jej zapłonąć i nigdy nie zgasnąć, wśród naszego ognia rodzinnego. Mam dziś swoją córkę i tym bardziej przeżywam krzywdę innych dzieci. Wiem, że serce moje znalazłoby miejsce dla każdego skrzywdzonego, samotnego - potrzebującego miłości dziecka.A potrzeba jest dużo więcej takich serc :( <br />Tak jak Ty syna, tak ja uczę Agatkę życia w szacunku do drugiego człowieka, życia z mądrością życiową i empatią. Mam nadzieję, że uda nam się wychować ten lepszy świat... Mogłabym napisać tu poemat, ale nawet nie umiem nazwać tych uczuć, które we mnie obudziłaś. I znowu tuląc Agatkę do snu będę myśleć o tym, by nigdy jej dla mnie i mnie dla niej nie zabrakło ... Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-61948052900547165782013-09-18T05:04:12.479-07:002013-09-18T05:04:12.479-07:00Przeczytałam ten wpis wczoraj późno w nocy i już n...Przeczytałam ten wpis wczoraj późno w nocy i już nie miałam siły go skomentować. Nie mam dziś nastroju czytać go po raz drugi, więc piszę nieco "uspokojona". Nigdy nie zastanawiałam się nad koniecznością wprowadzenia tego tematu w naszym domu. Sama jestem ogromną zwolenniczką adopcji, także przez rodziny posiadające jedno dziecko (jako przeciwniczka "jedynactwa") i nigdy nie wyobrażałam sobie, że moje bąki mogłyby odbierać ją negatywnie. Jest raczej czymś naturalnym (znasz "Dinopociąg"?). Zwykle takie "ciężkie" tematy (także te bardzo trudne - ostatnio na tapecie jest starość i śmierć) zaczyna Lena, ale może warto wyjść z inicjatywą? Pamiętam, że w podstawówce rzeczywiście, traktowano "bycie adoptowanym" jak epitet, na równi z Żydem, Murzynem czy pedałem. I nikt, żaden dorosły nigdy nie zareagował na takie głupie gadki. Nie tłumaczył w taki sposób, jak Ty i jak ta książka. Szkoda. Myślę, że wciąż wiele dzieciaków w adopcji widzi tę drugą stronę. "Acha! Czyli 'prawdziwi rodzice' go nie chcieli, znaczy się jest 'wybrakowany'". Skąd ta logika, skąd im się to bierze? Nie wiem. Przecież dziecko nie wybiera, gdzie i kiedy przyjdzie na świat. Czy czeka go wieżyczka w willi z basenem w Kalifornii, czy dziurawy koc w syryjskich slumsach. Czy przytuli go pachnąca mydłem stęskniona mama, czy porzuci okrutna, bezmyślna kobieta, zaraz po tym, jak da mu życie. Każde dziecko zasługuje na miłość i każde powinno mieć na nią szansę. Taką szansą jest adopcja.<br /><br />Boję się tylko, że ta książeczka mogłaby być nieco zbyt traumatyczna dla przewrażliwej trzyipółlatki. Hę?Paulina - lenaikuba.plhttp://lenaikuba.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-40890612892491797192013-09-18T05:02:53.146-07:002013-09-18T05:02:53.146-07:00Pamiętam naszą wizytę w domu małego dziecka ... na...Pamiętam naszą wizytę w domu małego dziecka ... nasza córka miała wtedy 3 lata, pamiętam rozbiegane oczka dzieci, które prosiły: zabierze mnie! ... pamiętam chłopczyka. który uczepił się nogi mojego męża i zapytał czy może być jego tatą??? pamiętam poruszenie wychowawczyń, ponieważ ten mały chłopczyk odezwał się po raz pierwszy od 1,5 roku ... pamiętam łzy dorosłego, wielkiego mężczyzny, gdy wychowawczynie siłą odrywały, chłopczyka od jego nogi ... <br /><br />jeździlismy jeszcze jakiś czas z rzeczami dla dzieciaków, ale nidgy więcej już niewidzieliśmy tego chłopczyka, nie byliśmy w stanie znieść tego bólu bezradności, jaki odczuwaliśmy po wyjściu z sali ...<br /><br />dziś moja rodzona córka ma 7 lat ... widziała dom dziecka i wie, że być adoptowanym, to poprostu znaleźć dom, która bez względu na wszystko zawsze będzie z tobą ...<br /><br />Piękny post <3<br /><br />ALEKSANDRAAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-22789942728959060722013-09-18T05:00:28.957-07:002013-09-18T05:00:28.957-07:00Nie przypuszczałam, że ten tekst wywoła u mnie aż ...Nie przypuszczałam, że ten tekst wywoła u mnie aż takie emocje...<br />Co to znaczy być adoptowanym?<br />Mojej prawie 6-letniej córeczce, kiedy zapyta, powiem, że to najwspanialsze wydarzenie w życiu dziecka i rodziców. Od tego momentu tworzą rodzinę, która była ich największym marzeniem. Teraz już zawsze będą razem, a gdy w nocy przyśnią się złe sny, mama i tata zawsze będą blisko, żeby przytulić i pocieszyć.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/12164733893828892764noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6398991150061265836.post-33593808218910166142013-09-18T04:53:28.557-07:002013-09-18T04:53:28.557-07:00Poruszył mnie ten tekst "Widzicie na niebie t...Poruszył mnie ten tekst "Widzicie na niebie te chmurki? Na każdej chmurce siedzi sobie dzidziuś i czeka aż jego mama i jego tata zawołają go na ziemię. Wtedy się rodzi." <br />Tak bardzo pasuje do "dzieci od nas nie odchodzą, tylko zmieniają datę swego przyjścia". <br />Wierzyłam, w to. Sprawdziło się.... <br /><br />Jak bym odpowiedziała na to pytanie ? <br />Adoptowanym być znaczy odnaleźć szczęście. Adoptowanym to odnaleźć swoją prawdziwą rodzinę, tą, która czekała przez lata, która pokocha najbardziej na świecie...Madlenkahttps://www.blogger.com/profile/16780321833173580746noreply@blogger.com